panowie mam pytanie.
podczas jazdy z predkoscia 180 km/h 4 tys rpm od czasu do czasu czułem leciutkie/minimalne szarpnięcia autem jakby wypadały zapłony. dzieje się to tylko przy większych prędkosciach. oczywiście nikt prócz mnie tego nie czuje. w momencie gdy zauważyłem ze tak się dzieje to spalanie lpg wyniosło 19l (komp pokazywał 14.4) - na 90% raczej był lipny gaz zatankowany na lotosie w łodzi. przejadę się niebawem jeszcze raz z taka prędkością i gdy objaw się pojawi chciałbym się dowiedzieć czy za winowajcę mogę uznać cewkę?
czytałem o objawach jej zużycia i znaczna ilośc ludzi pisze, że jej zużycie objawia się raczej przy niskich prędkosciach obrotowych gdy chce się dać energicznie gazu - u mnie jest w jak najlepszym porządku.
po zalaniu gazu na innej stacji to spalanie spadło o 2l więc nie jest to aż taka astronomiczna różnica
Stawiam na reduktor gazu , nie wyrabia .
a na benzynie jak ?
Chyba był lipny gaz bo jak ostatnio jeździłem to nie było takiego efektu...
Ale jeszcze zaobserwuje za kilka dni