Witam,
Problem jak NA RAZIE nie do rozwiązania.
Byłem przekonany, że to koła, później hamulce...
Koła letnie 18' wyważane kilka lub więcej razy, później założone zimowe na stalówkach i to samo.. koła odpadają!
myślałem, że tarcze, kupiłem nowe i bez różnicy.
Mechanicy wchodząc pod auto mówią, że zawieszenie ok, tzn najbardziej wahacz czy tuleje, to na pewno ok
informacje:
- przy przyspieszaniu nie drży buda..
- przy hamowaniu jest ok
- przy jeździe na wprost drży kierownica zaczyna się od 100 jakoś, możliwe że jest też przy 90 np ale w mniejszym stopniu, jeżeli to pomoże.. im szybicej to jakby nasilało się..
- przy jeździe na łuku w lewo lub prawo, jakby nie czyć tych drgań, jeżeli to pomoże..
Dzwoniłem do gości od półosi, stawiają na wyrabiającą się półoś, ale kiedy powiedziałem, że na luzie też tak jest, to stwierdzili, że nie powinna być to półoś..
Dzwoniłem do gości od układu kierowniczego, twierdzą, że trzeba zbagać czy nie ma luzów (choć ja poza tym żadnych innych niepokojących odgłosów czy objawów nie mam)
Na wtorek jestem umówiony w firmie car port w baranowie, podobno znają się na fordach i zdiagnozują też maglownicę... zobaczymy
Może ktoś ma jakiś pomysł..
Pozdrawiam
Co prawda mam Volvo v50 ale przód to to samo co st wiec identyczna sytuacja drży coś przy przyspieszaniu.... PRIMO sprawdź śruby co mocują piastę czy nie za lekko ktoś dokręcił ta pod dekielkiem od felg wiec nawet koła nie trzeba ściągać.... nastepnie .... u mnie wszystkie trzy poduszki pod silnikiem były do wymiany.... hydro olejowa ją łatwo sprawdzisz, następna pod aku, i trzecia dołem poz mianie koniec drgań.... samochód jak by nie ten wszytko na tip top
wszystko dzieki koledze thomas198 :)
Nic poza półosiami ew. Piastami nie przychodzi do głowy. Jest t
Teoretycznie maglownica też wchodzi w rachubę. Lekki luz może powodować, że przy pewnej prędkości koła zaczynają "trzepotać" na boki. Na szarpakach wychodzą tylko luzy na mocowaniu drążków kierowniczych, bo diagnosta ręką może wyczuć taki przeskok, jednak gdy luz jest głębiej (w samej maglownicy) to może go nie wychwycić.
dzięki za podpowiedzi chłopaki, jak się temat rozwinie dam znać.
wiadomo, bez oględzin auta to można gdybać ale kiedyś w żony focusie było dokładnie tak samo jak napisałeś, po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że prawa półoś jest sprawcą
Cytat: bdaras w 14.08.2016, 20:26
wiadomo, bez oględzin auta to można gdybać ale kiedyś w żony focusie było dokładnie tak samo jak napisałeś, po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że prawa półoś jest sprawcą
dzięki Darek za podpowiedź, już zaczynam wierzyć, że problem się rozwiąże. Dam znać jak to się w końcu stanie.
Ciekawa sprawa i mimo,iż na logikę wydaje się,że półoś nie może być sprawcą,bo na luzie też trzęsie kierownicą w tym zakresie prędkości, to przegub wewnętrzny może napsuć krwi, zwłaszcza gdy jest to prawy,bo brak zamienników a cena do małych nie należy. Magiel wydaje mi się,że odzywałby się w każdym zakresie prędkości,a u Ciebie pewnie jest tak,że zaczyna się od 110km/h i kończy się w granicach 140km/h.
Ok, myślę, że teraz mogę spokojnie już napisać, jak sprawa się potoczyła i zakończyła.
Przed ostatecznością, czyli podmianą półosi, mechanik przekonał mnie do podmiany na przód jeszcze raz felg zimowych.
U wulkanizatora przy ich zakłądaniu zauważyliśmy, że jest luz między otworem felgi a piastą (brak centrowania). Poza tym
na feldze widniał podpis "made in PRC". Wulkanizator nie wróżył poprawy. I w sumie miał rację - drgania nie ustąpiły.
Padła sugestia, aby podmienić jeszcze tył na przód. Tak zrobiliśmy. Pierwsza jazda, parę przyspieszeń hamować - brak drgań.
Czasami tak bywało, że przez chwilę było dobrze, dlatego nie byłem wielce wniebowzięty. Po paru godzinach kolejna przejażdżka - brak drgań.
I tak do dnia dzisiejszego - brak drgań. Wniosek winna jedna z felg (przy czym wszyscy wulkanizatorzy oglądając twierdzili, że jest cacy).
Możecie się śmiać, że od początku odrzuciłem koła, ale zarówno liczne wyważenia jak i podmiany z zimowymi utwierdziły mnie w przekonaniu, że tutaj nie należy szukać przyczyny. Wychodzi na to, że po zakupie auta poprzedniego lata felga ta jeździła z tyłu. Po zimie letnie wróciły na auto, ale w międzyczasie podmieniałem opony oraz felgi oddałem do renowacji i zgubiłem położenie wadliwej felgi.. Mechanik mój zadowolony, bo od początku upierał się przy kołach...
Niech mój przypadek będzie radą dla innych, u których drżenia występują w szczególności przy jeździe "na luzie"...
Gratuluje :-)
No czasami tak bywa. Dlatego ja mam jednego pewnego wulkanizatora od lat. Tak jak piszesz, będzie lekcja dla wszystkich:-)
Cytat: paweleczek666 w 18.08.2016, 20:48Możecie się śmiać, że od początku odrzuciłem koła, ale zarówno liczne wyważenia jak i podmiany z zimowymi utwierdziły mnie w przekonaniu, że tutaj nie należy szukać przyczyny.
Da się dobrze wyważyć krzywą felgę i podczas jazdy będą drgania. To pewnie ten przypadek.
O cholera. Mam to samo w St220. Felgi koła wazone przód tył zamieniane 2x i nic. Trochę pomogła wymiana wahaczy (duże tuleje były fabryczne) i łożyska koła od kierowcy huczalo w zakrętach. Poza tym wszystko cacy a drgania równo między 110 a 140kmh. Przy 160 zero drgań. Diagnoza mechaników -> proponują 1. Półoś 2. Krzyżak / lożyska przegubu wewn. 3. Podpora półosi wyrobienie.
Podpore już kupiłem.
Dziś sprawdzę czy na biegu i na luzie jest to samo. Pytanie tylko która felga jest krzywa skoro wszystkie wywazone bez problemu i mają małe ciezarki.
Tapnięte z Zetki