tak jak w temacie, lada dzien musze zrobic przegąd i nie wiem jaki olej zalac :D , zastanawiam sie nad Motulem ale czy to dobry wybór ? nawet jeśli zaleje tego Motula to jaki konkretnie mam kupic ?
z góry dzieki za pomoc
Zalej takim jak książka poleca. Szkoda kasy lać coś droższego do kopciucha bo i tak różnicy żadnej nie będzie. ;)
wlasnie w "kopciuchu" bedzie, to jest silnik tak wrazliwy ze wszystko od razu jest wyczuwalne ;)
Ja leję Formula S/SD. Po pierwszym zalaniu różnica w dźwięku pracy silnika nieporównywalnie lepsza. Na którymś forum prowadziłem dyskusje o tym oleju, że ponoć to tylko do pompowtrysków, ale osoba z którą prowadziłem dyskusje nie potrafiła odpowiedzieć na wazny temat - czy normy są spełniane w dół. Na moje tak, zrobiłem na nim już 40k km i jestem mega zadowolony.
niech każdy napisze jaki ma u siebie olej zalany oraz czy jest z niego zadowolony czy nie :)
ja śmigam na fuchsie i jest ok, zadnych zastrzeżeń nie mam, ale zalałem bo motula nie dostałem nigdzie u siebie od ręki
Cytat: wojoo w 22.06.2010, 17:35
tak jak w temacie, lada dzien musze zrobic przegąd i nie wiem jaki olej zalac :D , zastanawiam sie nad Motulem ale czy to dobry wybór ? nawet jeśli zaleje tego Motula to jaki konkretnie mam kupic ?
z góry dzieki za pomoc
motul FORD 913B 5w-30
Ja leję od dawna Liqui Molly 5w40. I jest różnica, nawet w poprzednim volvie Pb słyszałem różnicę w pracy silnika na wolnych.
Taki, ale kupuje w Intercars.
http://www.liquimoly-sklep.pl/product-pol-2029-Olej-silnikowy-Synthoil-High-Tech-5W-40-Liqui-Moly-1307-Opakowanie-5L-Dostepne-1L-4L-5L-20L-60L-205L-.html#title
Ja jeżdżę na dedykowanym Ford Formula F 5W/30 Uważam że jest ok, zalałbym inny i byłoby to samo więc po co przepłacać???
...a ja od 15 lat jeżdżę tylko na QuakerState...a do Fordów leje fullsynt 5w30 Horspower
API SM/CF, ILSAC GF-4, ACEA A5-02, GM 6094M, Ford WSS M2C929-A, Chrysler MS 6395N, GM 4718M
...kiedyś dawno temu jak jeździłem BM-kami...i robiłem po 100tkm rocznie...właśnie jak przeszedłem z Mobila i Castrola na Quakera autka zaczęły robić po 400tkm nie wykazując oznak zużycia...
i tak mi pozostało do dzisiaj :D
...u mnie w hurtowni płacę 33zł za 0.96l. (bo to import z Ameryki)...oryginał...
Moim zdaniem do normalnej jazdy i silnika typu TDCI naprawdę nie ma sensu lać nic droższego niż to, co zaleca instrukcja. Mocy to nie doda, a co do trwałości to raczej prędzej padnie cały osprzęt, a karoserie zje rdza niż TDCI się mechanicznie zużyje. Oczywiście sprawa wygląda inaczej w aucie eksploatowanym często na torze czy jakichś zawodach, ale o tym tu raczej nie mówimy.
A co do subiektywnych wrażeń to nie bardzo wiem czy mają one jakikolwiek związek z faktyczną jakością oleju. To raczej nie jest właściwy sposób, by się o tym przekonać. Silnik nie ma prawa pracować "nierówno" z powodu kiepskiego oleju, bo w takim wypadku uległby po prostu uszkodzeniu, więc jeśli komuś się wydaje, ze silnik pracował nierówno i efekt ten ustąpił po zalaniu lepszym olejem to... wydaje mu się. Co do głośności to pewnie mogą występować jakieś różnice, pytanie jednak, czy rzeczywiście jest tak, że im ciszej tym olej lepszy? Nie byłbym taki pewien, bo przypuszczam, że ciszej może być po prostu na oleju gęstszym, a czy taki będzie rzeczywiście lepszy to wcale nie jest oczywiste.
Podsumowując... Formula F 5w30 w zupełności wystarczy.
jestem tego samego zdania co Tomasz
a ja nie :P
tzn nie zgadzam sie ze formula f wystarczy :evil:, z reszta moge sie zgodzic :D na kazdym nowozalanym oleju bedzie ciszej pracowac w koncu wymieniamy stary olej na nowy, kiedys juz nawet nie pamietam w czym zalalem lotos i tez bylo na poczatku cicho ale po kilkuset km zmienilem go juz na cos lepszego bo nie dalo sie jezdzic
zarówno w mondku jak i w foce leje mobil super fe special 5w-30
Moim zdaniem trochę mijacie się z prawdą. Może zacznijmy od podstaw. Olej ma smarować silnik. Jak coś jest dobrze smarowane, to z natury pracuje ciszej. W końcu hałas to skutek uboczny i negatywny. Tak więc im lepsze właściwości smarowania oleju, tym silnik będzie ciszej pracował.
Nie zgadzam się, że do silników nie ma co lać lepszego oleju. Różnica w cenie jest naprawdę niewielka, a uważam, że warta. Silniki pracują w trudnych i wymagających warunkach, więc nawet drobna poprawa jest istotna.
Gdy pierwszy raz zalazłem Formula S/SD do siebie, to jak pisałem różnica była kolosalna. Potem każde zalanie Formula S/SD po przejechaniu 20k nie wywierało na mnie większego wrażenia. Różnica między nowym a przepracowanym olejem nie była taka spektakularna jak podczas pierwszego zalania. Tak więc wg mnie różnica którą ja usłyszałem wynikała z właściwości oleju. Tym bardziej, że poprzedni był stosunkowo świeży.
Niemniej - każdy tak naprawdę leje co chce.
Tak przy okazji - czy tylko ja tutaj leję Formula S/SD, a reszta Formula F?
Polarny-zgadzam się z Twoją wypowiedzią.
Cytat: Polarny w 23.06.2010, 09:14
Moim zdaniem trochę mijacie się z prawdą. Może zacznijmy od podstaw. Olej ma smarować silnik. Jak coś jest dobrze smarowane, to z natury pracuje ciszej. W końcu hałas to skutek uboczny i negatywny. Tak więc im lepsze właściwości smarowania oleju, tym silnik będzie ciszej pracował.
Pewnie tak jest, chociaż wątpię czy zawsze. Trudno mi to zbadać w samochodzie, ale w rowerze gdy nawali się zbyt dużo zbyt gęstego smaru w przekładnie to napęd pracuje dużo ciszej, ale mimo wszystko nie jest to wcale korzystne ani z punktu widzenia jakości działania, ani też trwałości. Jednak przede wszystkim nawet jeśli przyjmiemy, że lepsze smarowanie oznacza cichszą pracę, to absolutnie nie można na tej podstawie powiedzieć, ze cichsza praca oznacza zawsze lepsze smarowanie.
Cytat: Polarny w 23.06.2010, 09:14
Nie zgadzam się, że do silników nie ma co lać lepszego oleju. Różnica w cenie jest naprawdę niewielka, a uważam, że warta
Czy taka drobna? Motul będzie droższy o ok. 100-150 zł w stosunku do Formuli F. Zakładając wymiany co 10 tys. przez 200 tys. km daje to różnicę 2000-3000 zł. Za tyle można kupić używany silnik w dobrym stanie...
Cytat: Polarny w 23.06.2010, 09:14
Silniki pracują w trudnych i wymagających warunkach, więc nawet drobna poprawa jest istotna.
Wszędzie można to przeczytać i zawsze bez konkretów. Moim zdaniem sens lania lepszego oleju można zmierzyć dwojako -- albo lepszymi osiągami albo większą trwałością. W obu przypadkach nie udało mi się znaleźć wiarygodnych testów, które by ten sens potwierdzały. Nie jest mi tez znany żaden przypadek w którym silnik zalewany tym, co zaleca producent zużyłby się na tyle wcześnie, by dopłata do lepszego oleju miała jakikolwiek sens ekonomiczny. Jeśli silnik ulega awarii po małym przebiegu to zwykle na skutek przegrzania, zbyt małej ilości oleju lub wady materiałowej.
Cytat: Polarny w 23.06.2010, 09:14
Gdy pierwszy raz zalazłem Formula S/SD do siebie, to jak pisałem różnica była kolosalna. Potem każde zalanie Formula S/SD po przejechaniu 20k nie wywierało na mnie większego wrażenia. Różnica między nowym a przepracowanym olejem nie była taka spektakularna jak podczas pierwszego zalania. Tak więc wg mnie różnica którą ja usłyszałem wynikała z właściwości oleju. Tym bardziej, że poprzedni był stosunkowo świeży.
Bardzo wątpię, czy możliwa jest rzetelna ocena jakości oleju na podstawie wrażeń subiektywnych (oczywiście powyżej pewnego poziomu jakości). To co piszesz jak dla mnie ociera się o autosugestie, dysonans pozakupowy itp. i nie jest absolutnie merytorycznym argumentem.
Cytat: Tomasz w 23.06.2010, 18:38Jednak przede wszystkim nawet jeśli przyjmiemy, że lepsze smarowanie oznacza cichszą pracę, to absolutnie nie można na tej podstawie powiedzieć, ze cichsza praca oznacza zawsze lepsze smarowanie.
Nie? A to jakaś nowość. Mamy tutaj do czynienia z czystym tarciem elementów twardych. Chyba mi nie napiszesz, że tarcie wtedy odbywa się bezgłośnie.
Cytat: Tomasz w 23.06.2010, 18:38
Czy taka drobna? Motul będzie droższy o ok. 100-150 zł w stosunku do Formuli F. Zakładając wymiany co 10 tys. przez 200 tys. km daje to różnicę 2000-3000 zł. Za tyle można kupić używany silnik w dobrym stanie...
Ja wymieniam co 20 tys. Nie wiem o jakim oleju Motul piszesz, ale najgroższy na Allegro znalazłem za 187 zł. Więc te 100-150zł więcej przesadziłeś. Poza tym używany silnik wcale nie musi być lepszy, koszt przekładki etc - zresztą odbiega to od tematu.
Można zastanowić się po co wymieniac olej co 10 tys, a nie co 30 tys w tym przypadku. Skoro nie ma sensu dopłacać do dobrego oleju, to też nie ma sensu zbyt często go wymieniać (-:
Cytat: Tomasz w 23.06.2010, 18:38
Wszędzie można to przeczytać i zawsze bez konkretów. Moim zdaniem sens lania lepszego oleju można zmierzyć dwojako -- albo lepszymi osiągami albo większą trwałością. W obu przypadkach nie udało mi się znaleźć wiarygodnych testów, które by ten sens potwierdzały. Nie jest mi tez znany żaden przypadek w którym silnik zalewany tym, co zaleca producent zużyłby się na tyle wcześnie, by dopłata do lepszego oleju miała jakikolwiek sens ekonomiczny. Jeśli silnik ulega awarii po małym przebiegu to zwykle na skutek przegrzania, zbyt małej ilości oleju lub wady materiałowej.
Bardzo wątpię, czy możliwa jest rzetelna ocena jakości oleju na podstawie wrażeń subiektywnych (oczywiście powyżej pewnego poziomu jakości). To co piszesz jak dla mnie ociera się o autosugestie, dysonans pozakupowy itp. i nie jest absolutnie merytorycznym argumentem.
W pełni się z Tobą zgadzam. Wierzę jednak, że olej ma wpływ, ale sądzę, że ów wpływ może być znaczący przy przebiegach rzędu 500k km. Niemniej jak pisałem - dlaczego więc wymieniać olej co 20k, a nie co 30k? Po dwóch wymianach w kieszeni zostaje jakieś 300 zł. Ja to robię po pierwsze dla świętego spokoju, a lepszy (wg mnie, chociaż mogę się mylić) leję dlatego, że silnik jest przyjemniejszy dla ucha. Dla mnie to już wystarczy.
Ogólnie co do testów, to brakuje bardzo wielu porządnych testów. Te które czytam w gazetach są gówniane i na każdym kroku mogę wymienić co najmniej 3 powody dla których test jest nierzetelny, więc jego wyniki można rozbić o ...
Sam do niedawna zajmowałem się testowaniem produktów (inna branża) i widziałem test jak konkurencja robi testy. Powiem, że potrafili czasami tak dobrać test, że wychodziły kompletnie inne wyniki, a Ci przy okazji potrafili jeszcze krzyczeć, że pozostałe testy są nieprawdziwe.
Poza tym turbina lubi świeższy olej. Dla mnie 20 to za dużo. Wymieniam co 15. Ale tez sporo jeżdzę po mieście swoim emerycki tdci :D
...a ja wymieniam co 10.000:)
Jakbym miał wymieniać co 10k, to wymieniałbym co najmniej 3 razy w roku. Trzaskam głównie trasy. Dla mnie to już przesada z tymi 10k.
nie wiem ale ja tej formuly sd bym nie lał do mondeo niby pisze że jest do 1.9tdi w fordzie to chyba tylko galaxy, a jak wymieniasz co 20tk to już chyba wypadało by zalać jakiś longlife. mi też wymiany wychodzą co jakieś 10k
ja tez robie blisko 30.000 rocznie i wymeiniam olej 3 razy, to nic nie kosztuje a czasowo zajmuje z godzinę więc co mi szkodzi
ja wymieniam rowno co rok :D
Jak dla mnie wymiana co 10k to przesada. A co do Formula S/SD mogę zadać to samo pytanie które zadałem gdzieś indziej. Ten olej spełnia ostrzejsze normy niż Formula F. Dlaczego więc ma nie pasować?
auchim - co rozumiesz, przez longlife?
jest dostępnych na rynku parę olei z przedłużoną żywotnością, niby rzadziej je się wymienia ale czy to tylko chwyt marketingowy czy rzeczywiście dają radę to nie wiem. Miałem kiedyś zalany Carlube Longlife w Vectrze, olej jak olej jezdziłem na lepszych ale i na gorszych
przy normalnej eksploatacji auta wystarczy wymienia wg "wskazań" producenta....
Weksla ma trochę wysilony silnik więc wymiana częściej jest "wskazana" ale... co 10 to przesada.. wystarczy co 15 ;)
i szczerze to jeśli producent zaleca olej o określonej specyfikacji to jej trzeba się trzymać... a czy to będzie Formula, Motorcraft Mobil czy coś innego... wg uznania....
zalałem dzisiaj Valvoline DuraBlend
normalnie w szoku jestem jakim zadupiem jest UK objeździłem wszystkie sklepy i hurtownie za olejem w okolicy i wszędzie tylko Carlube i Comma ewentualnie kilka castroli, nawet Fuchsa na którym wcześniej jeździłem nigdzie nie było, jak w końcu zajechałem do sklepu który niby jest dystrybutorem Valvoline to i tak nie mieli SynPower FE :evil:
Ja mam mobil 1 super FE. wczesniej NIE WIEM co mialem wlane (tzn jakas comme) ale auto bardzo klekotalo, od kiedy mam mobila, chodzi cichutko. Zrobilem juz 6000 mil na nim. Niedlugo zmiana znowu:) co do UK to prawda, maja tu 2 marki na krzyz i sa zadowoleni bo mysla ze maja super plyny i wszystko do aut.
ja mam wlewany od początku Castrol ale jaka lepkość to nie pamiętam musiałbym do książki zerknać właśnie czeka mnie wymiana ostatnim razem wymienialem w kwietniu ;/
Ostatnio wymieniałem. Nie mieli liqui moly, więc kupiłem edga 5/40 i dodatek LM z MoS2.
Ja uzywam Mobile 1 5W50, jak NA RAZIE jest ok .
Ja z kolei Valvoline Durablend Diesel 5W40. I też w porządku na razie :) Jedna różnica...silnik zaczął pracować o wiele ciszej niż wcześniej.
U mnie Total Activa Future 9000 5W30
a ja pozostaje jednak przy Ford Formula F
Jeśli wymieni się olej zużyty na nowy (taki sam) to też pracuje ciszej. ;)
Ale tak swoja drogą, to skąd pewność, że ciszej = lepiej w każdej sytuacji?
Pewności brak :) Ale doznania akustyczne są lepsze. :) Zwłaszcza, że w moim przypadku, przez nieuwagę i niedokładne czytanie dokumentów z przeglądu po zakupie olej wymieniłem po 35 tys...to i tak cud, że wszystko dobrze się skończyło. A przy okazji przed wymiana silnik przepłukany płukanką Valvoline.
Cytat: GaBB w 13.10.2010, 14:21
Pewności brak :) Ale doznania akustyczne są lepsze. :) Zwłaszcza, że w moim przypadku, przez nieuwagę i niedokładne czytanie dokumentów z przeglądu po zakupie olej wymieniłem po 35 tys...to i tak cud, że wszystko dobrze się skończyło. A przy okazji przed wymiana silnik przepłukany płukanką Valvoline.
Jednym słowem GaBB miałes mały poślizg z czasem :D 35tys hehe nieźle dobrze ze ci się silnik nie przekręcił ;)
A daj spokój - mały?:P Ja wiem, ze inni może i wiecej km stukają między wymianami ale co dziwne, może taka uroda tdci, w ogóle nie brał oleju...ani ciut. Przy wymianie połowa miedzy min i max na bagnecie a nic nie było dolewane...Ale przeczyszczony, zalany nowym i się będę pilnował ;D
Niestety, jeździł na mineralnym przez dwa lata, bo jakiś ciul (czyt. poprzedni właściciel) taki zalał. Zwlekałem, bo ryzyko było duże. Dziś zalałem Shell Helix 5W40 do TURBODIESLA, nie pamiętam dokładnej nazwy. Na razie upragniona cisza, łatwiejszy rozruch, słuchać turbo, silnik lżej pracuje, to można zauważyć i póki co zero wycieków. Polecam ten olej, wcześniej też jeździł na SHELLu, z tą różnicą, że niestety 15W40. Jest strasznie drogi, za 6L syntetyka dałem prawie że 280zł.
Kiedyś mniemałem olej to olej, lałem do swojego fordowskie Formuła, potem przeszedłem na Castrol Edge 5W-30, ale 3 dni temu zalałem MOTUL SPECIFIC FORD 913B 5W30... Róznica kolosalna oczywiście na plus. Silnik całkiem inaczej pracuje, miękko, delikatnie, a nie jak klekot. Castrol Edge nie wydobył tego dźwięku z silnika. Już teraz tylko i wyłącznie MOTUL SPECIFIC FORD 913C 5W30. Polecam !!
hmm szkoda ze teraz to napisałeś, ostatnio wymieniałem na ten fordowski a mogłem wypróbować motula ;)
Sorry za ot, ale widzę ikonkę spalania wilhelma. Tez mi taka średnia wychodzi z 40.000. A ostatnio poniże 9.5 nie schodzi, miał nawet 10,2 średnie. Z liczenia. Komputer pokazuje jak zwykle handlowo i optymistycznie, niestety z dala od prawdy
a ile robisz km z pełnego baku do zapalenia rezerwy?
Nie jeżdżę do rezerwy. Leję zawsze pod kapsel jak już 1/4. ;) Ale dzisiaj po 444km średnia wyszła 8,7. Straszny rozrzut mam.
ja mam średnie 8.5 z ostatnich 15kkm... ostatnio pali mi powyżej 9, ale pewnie duży wpływ na to mają 18" felgi i szersze opony. styl jazdy raczej normalny, chociaz zdarzy się przycisnąć. cykl można powiedzieć że mieszany pół na pół miasto i poza miastem. rzadko stoję w korkach :)
jeśli chodzi o twoje wysokie spalanie to może automat ma taki duży wpływ na wynik? koła masz 16" więc wynik jest tym bardziej dziwny ??? ja na 16" miałem spalanie w okolicach 8l/100
Zastanawiające jest tylko to wahanie.
Zbliża się wymiana oleju i nie wiem czym zalac Monkdka 2.0 tdci 67 tys km przebiegu. Czy dalej lac ten co wlewali w aso byl to jakis fordowski 5w30 czy moze cos innego?
oczywiście że lej ten sam Ford Formula F 5W/30
Jeżdżę na nim od początku i nie narzekam
Lej co lałeś, nie ma co kombinować i płacić bez sensu, to nie bolid F1. ;)
I tak zrobilem Formula f 5w30 + prostowanie miski olejowej, przyczyna drgan w aucie usunieta ;)
Cytat: Tomasz w 16.12.2010, 00:11
to nie bolid F1. ;)
to jest odrzutowiec :stupid:
I u mnie lada dzień przyjdzie czas na wymianę oleju...
zastanawiam się nad tymi dwoma chyba że Wy coś jeszcze polecicie ??
http://allegro.pl/total-quartz-ineo-mc3-5w40-5l-5w-40-warszawa-i1793141172.html
http://allegro.pl/olej-quaker-state-5w40-synquest-5l-krakow-wysylka-i1753361633.html
To już bym chyba wolał zwykły fordowski 5w30 :)
..pierdu...pierdu...oba to bardzo dobre oleje, sam od ponad 15 lat jeżdżę tylko na Quakerstate...a a Total to dość nowy produkt na naszym rynku i ładnie pilnują jakości :P
Olej ma spełniać specyfikację producenta (nie wiem czy te spełniają, bo nie pamiętam jaka jest dla TDDI -- odsyłam do książki). Z tego grona w przypadku TDDI warto wybrać po prostu najtańszy (byle nie podrabiany) bo w takim silniku żadnej realnej różnicy i tak nie będzie, a jedynie w portfelu. ;)
wystarczy wlać normalne paliwo , nie musi być jakieś wyjątkowe
Witam,
mamy w naszej wypożyczalni samochodów www.spam kilka Fordów Focusów 1.6 TDCI 115 KM i zawsze jak jedziemy na przegląd to zalewają w ASO Formułę F 5W30, więc myślę, że bezpiecznie można go zalewać do w/w silnika.
@Lasko1990 ja polecam ten z pierwszego linku.
Total będzie dobry . Nie ma co kombinować:)