Auto stoi i ruszając kierownicą zaczynają rosnąć obroty. Czy to jest normalny objaw. Przy innych autach nigdy tego nie zauważyłem. Pompa umiera?
Czy pompy są dedykowane do danego motoru, czy można szukać od innych silników?
U mnie zawsze tak było.
normalne
« Dodane: 26.09.2012, 14:22 »
Szeroki lać, duż mocy potrzebuje pompa i podpbija obroty :)
Dokładnie mam to samo także raczej norma.
To się cieszę, bo już widziałem kolejny wydatek.
Dzięki za info. :)
Mocno Wam rosna te obroty? U mnie w klekocie to bardzo delikatnie sie podniesie i to musze mocno bujnąć keirownicą
Nie mówię że jakoś mega mocno, ale jest to widoczne na obrotomierzu. Podobnie jak wrzuce wsteczny bieg to też ciut obroty rosną.
ze 200-300 rpm ? W sumie to też zależey czy jest klima czy nie, czy gwałtownie kierą czy powoli. Generalnie o ileś tam sobie podskakują :)
Cytat: NeroN w 27.09.2012, 17:13
200-300 rpm?
Teraz sprawdzałem i jest jak piszesz.
Choć mam wrażenie jakbym bardziej słyszał wspomaganie. Ale nie szukam problemu. :)
jak nie masz pompy obrzyganej płynem, nie słychać takiego chrobotania metalicznego z pompy to nie szukaj dziury w całym, możesz kupic uzywke lub zregenerowana i może pochodzić krócej niż ta co masz...
Nic nie zgrzyta, chrobotów metalicznych nie słyszę. Dziury absolutnie nie szukam. 8)
Przyjdzie na nią czas to będziesz mógł wymienić a póki co możesz zainwestować w co innego :P
Sam chyba za często czegoś szukam na siłe co można poprawić w aucie, powoli robi sie to dziwne.. :/
Nie będę zakładał nowego wątku dlatego napiszę tutaj. Problem dotyczy mojego auta, bowiem od jakiegoś czasu zauważyłem że kręcąc kierownicą w lewo (tylko w lewo) nieważne czy to na postoju czy podczas jazdy zauważam lekki opór, ciężko to wytłumaczyć, ale jest to dla porównania taki opór jak np. ruszasz autem które stało w garażu na zaciągniętym ręcznym a dzień wcześniej padało, wtedy jak spuścisz dźwignę ręcznego to tylne zaciski trochę trzymają i jest opór który w końcu puszcza - ale porównanie wymyśliłem. Dodam iż nie dzieje się tak zawsze aczkolwiek dość często i nie jest to duży opór. Dodam iż płyn wspomagania wymieniałem niedawno, myślałem że to ustanie a nie ustało. Kręcąc w prawo nic takiego nie ma miejsca.
Teraz pytanie czy to koniec pompy czy jakaś inna rzecz?
Jak ktoś miał podobnie lub wie co może być grane piszcie.
Drogi kolego ;) mam ten sam problem i z tego co sie orienruje ma go wiele Mondeo...i z tego co sie dowiedzialem wystarczy :Dlo by dokrecic 2 sruby na przekladni ale z tego co mi znajomy mechanik powiedzial zeby sie tam dostac trzeba bylo by duzooo demontowac...dokrecenie pomaga niektorym a innym tylko i wylacznie wymiana.To jest maglownica albo przekladnia...i koszt wymiany jest b.duzy wiec najlepiej przyzwyczaj sie...mozna z tym jezdzic ;) pozdrooo
Ha no ale jei sa niedokrecone sruby to raczej jest to srednio bezpieczne. A z tego co sie orientuje to regenerowane maglownice kupie za 500zl
wedlug mnie coś z maglem, widzialem ich sporo i żaden nie byl slabo dokrecony wiec takie cos mozę byc spowodowane tylko niedbalstwem jakies Zenka przy jakiejs naprawie
Też skłaniam się do maglownicy. Orientujesz się czy jej wymiana jest bardzo skomplikowana i jakie są koszty takiej wymiany?
Cytat: weksla w 24.11.2012, 13:34
Też skłaniam się do maglownicy. Orientujesz się czy jej wymiana jest bardzo skomplikowana i jakie są koszty takiej wymiany?
Koszt wymiany jakies 1500zl w polsce...z nowa maglownica...niema sensu...da sie przyzwyczaic i jezdzic...;) niestety mamy stare samochody i beda sie coraz czesciej psuc...niestetyy
ale po co nowa jak sa zaklady co regneruja, poszukac kogos sprawdzonego i tyle.
Regeneracja to okolo 500 nie pamietam ile montaz ale mozesz w tych samych zakladach czesto robic
A samemu to trzeba opusic sanki, wykrecic no i ustawic zbieznosc
Najlepiej na podnosniku, na kanale da sie ale jest troche niewygodnie
Tylko jak to w 100% zdiagnozowac, nie chce wydac kasy jesli okaze sie ze to nie maglownica? Koszt regenerowanej z wymianą to 700-800 zl
Jakby co to mogę polecić pewien zakład na Centralnej w Krakowie co regeneruje maglownice.
U mnie jeszcze był wymont i zamont na miejscu.
O widzisz ja jestem z Olkusza także do Krakowa mam przysłowiowy rzut beretem. Bardzo proszę Cię o namiar do zakładu. A mają takie maglownice na stanie czy będą regenerować moją?
Jaki koszt wymiany?
Namiar: http://www.centrumregeneracji.pl/ niech Cię tylko zakład nie zmyli. ;)
Koszt wymiany u mnie trochę spadł, bo uszkodzili mi już wysłużoną końcówkę drążka i wyszło wszystko baaaardzo tanio. ;) Ale chyba coś 450 za regenerację. Do tego koszt wymontu i zamontu, jak chcesz u nich robić.