https://www.youtube.com/watch?v=kJBJkuCeFkI (https://www.youtube.com/watch?v=kJBJkuCeFkI)
Witam, mógłby ktoś doradzić gdzie szukać przyczyny takiego niepalenia? Wystarczy że już raz złapie i drugim razem pali normalnie... Dzieje się tak zawsze z rana, czasem szybciej łapie ale zdarza się też że kręci z 8 sekund... Świece wymienione ale to nic nie pomogło a błędu nie ma żadnego... cewki?
Mi to wygląda na problem z paliwem. Traci stopniowo ciśnienie przy dłuższym postoju, tak jak opisałeś. A odpalanie raz za razem pokazuje, że innego problemu nie ma (pompa daje paliwo, a potem nie zdąży ono "uciec" przez krótką chwilę).
Hmm... no w sumie pasowało by. Teraz kwestia czy pompa czy coś innego...
Witam, dziwna sprawa, problem rozwiązał się sam... kiedy foka przestała normalnie palić miałem około 1/3 zbiornika paliwa, jeździłem tak aż prawie do rezerwy i ostatnio dolałem prawie full i nagle po 2 dniach zaczął normalnie palić... Dodam że tankuję zawsze na tej samej stacji (orlen)
Forscanem sprawdzałem ciśnienia na szynie wtryskowej to:
-po nocy jest 2,9 bar
-po przekręceniu kluczyka 3,5 bar ale po 10 sekundach zaczyna powoli spadać
-w trakcie palenia skacze 3,8-4,2 bar, po zapaleniu trzyma 4 bar
Witam, temat palenia nadal nie załatwiony, przez pewien czas kiedy zatankowałem go na full problem sam znikł ale z czasem się pojawił z powrotem. Dziś dałem do mechanika i stwierdzili że to przez immobilizer, czy jest to możliwe że przez immobilizer nie pali z rana i nagle łapie? Rzadko kiedy ale czasem (z 2 razy w miesiącu) wchodząc do samochodu i chcąc palić wywala błąd "bierny kluczyk niewykryty" , bateria nowa w kluczu. Otwiera samochód bez problemu.
Jutro zrobię fotkę tego ich błędu.
Forscan nigdy nie pokazał mi błędu z immobilizerem...
Znajomy miał kiedyś coś podobnego w rs i problemem było chyba odpowietrzenie zbiornika paliwa.
Ciekawe, też miało by to sens, najbardziej ciekawi mnie że mi nigdy nie wywalalo błędów z immo a u mechaniora jest...
Jakiś elektrozawór odpowiada za odpowietrzenie baku?
« Dodane: 25.10.2016, 15:35 »
Jednak odpowietrzenie baku jest winne, nie wiem co dokładnie, mają szukać. Gość odkręcić wieczorem korek wlewu paliwa i tak powietrze zassało ze mówi że mało mu ręki nie wessało :-P No i Foka odpaliła rano jak nowa.
« Dodane: 25.10.2016, 17:13 »
Dostałem zaje... info od warsztatu: "nie wiemy jak to naprawić"
Ręce opadają.
Chyba podobny problem pojawił się i u mnie. Do tej pory samochód odpalał ,,za dotknięciem", teraz potrzebuje 3-4 obrotów. Kolejne uruchomienia już bez problemu. Nie ma to żadnego związku z temp. otoczenia, jedynie z czasem postoju. Jutro przed jazdą postaram się sprawdzić ciśnienie paliwa na listwie.
Miałem kiedyś podobny problem w 2,5 V6 z powodu pękniętego kolektora wydechowego, czego nie było widać z zewnątrz (ale po demontażu flansza jednego z runnerów po prostu odpadła).
Cytat: TAM w 26.10.2016, 17:26
Chyba podobny problem pojawił się i u mnie. Do tej pory samochód odpalał ,,za dotknięciem", teraz potrzebuje 3-4 obrotów. Kolejne uruchomienia już bez problemu. Nie ma to żadnego związku z temp. otoczenia, jedynie z czasem postoju. Jutro przed jazdą postaram się sprawdzić ciśnienie paliwa na listwie.
Spróbuj odpalić go po dłuższym postoju z kawałkiem rurki/węża we wlewie paliwa, to powinno wyjaśnić czy masz problemy z odpowietrzeniem.
Cytat: TAM w 26.10.2016, 17:26
Chyba podobny problem pojawił się i u mnie. Do tej pory samochód odpalał ,,za dotknięciem", teraz potrzebuje 3-4 obrotów. Kolejne uruchomienia już bez problemu. Nie ma to żadnego związku z temp. otoczenia, jedynie z czasem postoju. Jutro przed jazdą postaram się sprawdzić ciśnienie paliwa na listwie.
U mnie tez problem pojawiał się stopniowo i nikt nie chce za to się wziąść. Bosch Serwis w Zielonej Górze, stwierdzili że to nie będzie odpowietrzenie baku ale wezmą mi samochód w przyszłym tygodniu i będą szukać przyczyny.
Problem jest Tak badziewny ze auto musi stać z 4-5 godzin minimum żeby nie chciał zapalić, a niekiedy schodzi mu 2 sekundy, a niekiedy łapie od razu.
Problem pojawia się dopiero po wielogodzinnym postoju, więc podobnie. Dzisiaj przed uruchomieniem sprawdziłem ciśnienie na listwie i było w porządku – 350 kPa. Odkręciłem też korek od baku, i podciśnienia prawie nie było. Bezpośrednio po nawet bardzo krótkiej jeździe jest zawsze, i to spore. Niestety będąc na hamowni zaobserwowałem niepokojące spadki ciśnienia paliwa przy dużych obciążeniach. Obawiam się, że pompa jest na wykończeniu i że właśnie to może być przyczyną niedomagań.
Czyli warto zaryzykować, kupić pompe paliwa i zmienić? Bo nie uśmiecha mi się zostawiać samochodu w Zielonej Górze...
Pompe paliwa żeby wymienić trzeba opuszczać bak paliwa czy siedzenia z tyłu się wykręca i jest dostęp? Wie ktoś?
Opuścić bak.
Pompę chcę wymienić, bo widziałem że niedomaga, ryzykować w ciemno raczej nie warto...
Po czym poznałeś że nie domaga? Spadało ciśnienie na szynie?
Tak, na hamowni przy maksymalnym obciążeniu ciśnienie spada nawet do 335 kPa, kiedyś nie spadało poniżej 350. Powoduje to pracę wtrysków niebezpiecznie blisko granicy wydajności.
O ile dane z Forscana są wiarygodne na obwodnicy u mnie sprawdzałem i na pełnym gazie spadało mi do 370-360kPa
Dane s Forscana są wiarygodne. U mnie to się dzieje tylko w okolicach 5k obrotów, gdy zapotrzebowanie na paliwo jest największe. Poza tym krytycznym kawałkiem jest zawsze ponad 350 kPa. A jaką moc ma Twój samochód? 360-370 kPa pod obciążeniem to nadspodziewanie dobry wynik.
Jest program zrobiony na 280km. Skoro ciśnienie jest dobre to ja już wymiękam co jest u mnie nie tak
Ale sprawdź jeszcze jakie jest ciśnienie paliwa po nocy, na wyłączonym silniku. Może tu jest problem.
290kPa mierzylem już kiedys
Cytat: Lymok w 09.06.2016, 06:27
Witam, dziwna sprawa, problem rozwiązał się sam... kiedy foka przestała normalnie palić miałem około 1/3 zbiornika paliwa, jeździłem tak aż prawie do rezerwy i ostatnio dolałem prawie full i nagle po 2 dniach zaczął normalnie palić... Dodam że tankuję zawsze na tej samej stacji (orlen)
Forscanem sprawdzałem ciśnienia na szynie wtryskowej to:
-po nocy jest 2,9 bar
-po przekręceniu kluczyka 3,5 bar ale po 10 sekundach zaczyna powoli spadać
-w trakcie palenia skacze 3,8-4,2 bar, po zapaleniu trzyma 4 bar
A to już trochę mało... U mnie jest po 24 godzinach 350. Warto to sprawdzić. Po coraz dłuższych postojach sprawdzaj przed odpalaniem ciśnienie i będziesz wiedzieć jaka wartość jest krytyczna i czy to rzeczywiście jest ta przyczyna.
Niekiedy to po 2 godzinach pali ale tak jakby właśnie paliwo nie dochodziło... Skoro ciśnienie ok, pompa daje dobrze tzn że może gdzieś zapowietrzac się układ pomiędzy zbiornikiem a silnikiem?
Nie bardzo to sobie wyobrażam... Może ktoś jeszcze ma jakiś pomysł?
Filmik z Forscanem, ciśnienie paliwa.
https://www.youtube.com/watch?v=DyDUwF3soSI&feature=youtu.be (https://www.youtube.com/watch?v=DyDUwF3soSI&feature=youtu.be)