Ostatnio tak studiowałem katalog Eibacha i innych firm w poszukiwaniu jakiegos sensownego zestawu sprężynek do siebie :)
Jak wiadomo w przypadku MK2, wersje cywilne V6 miały sprężyny tożsane co w TD, natomiast inne niż w zetecach.
Jedna rzecz mnie zainteresowała. W katalogu można wyczytać, że w przypadku zeteców nacisk przedniej osi wynosi 1020kg, natomiast V6/TD jest to 1030kg.
I tak teraz mnie to zastanawia, czy jednak bardzo źle by było jakby założyć sprężyny przeznaczone do zeteca (oczywiście mowa i sportowych) ... wkońcu to tylko 10kg różnicy, a taki zestaw można często znaleźć o kilkaset PLN taniej niż taki do V6.
Co o tym myslicie ?
Na 99% nic się wielkiego nie stanie, to przecież tylko ~1% róznicy w nacisku. Teoretycznie będziesz miał nieco większą podsterowność, ale nieco lepszą trakcję, aczkolwiek nie wiem czy będzie to w ogóle zauważalne.
Jak masz dobrą cenę na te od Zeteka, to bym chyba zaryzykował, w końcu to nie bolid F1. Bardziej bym się martwił seryjnymi amorami o ile zamierzasz je zostawić... ;)
Nowy zestaw do Zeteca mogę mieć za 350 zł :) Więc okazja jest.
Amorki idą do zmiany na wiosnę, wtedy też wkońcu kółka 17" się zjawią :)
Ja bym założył. ;)
Pewnie tak będzie :)
Dzięki za radę :)
No dobra, kupiłem Eibach ProKit nówki :)
Zobaczymy jak się będzie jeździć :)