Fordtuning.pl

Codzienna eksploatacja => Silniki wysokoprężne (diesel) => Zaczęty przez: weksla w 17.05.2010, 10:25

Tytuł: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: weksla w 17.05.2010, 10:25
Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis


Przygotowałem małe story z demontażu i czyszczenia kolektora ssącego. Pacjent przeżył i ma się dobrze, zaś efekt jest zaskakujący!
Ale wszystko po kolei.

Objawy
Silnik podczas porannego uruchamiania dymił na niebiesko nawet przez parę sekund. Po dłuższym postoju puszczał niebieskiego bąka. Auto miało moc do 3.500 obrotów. Potem silnik już się nie wkręcał i auto nie ciągnęło. Było to czuć zwłaszcza przy długich podjazdach i próbie przyśpieszania.

Tak wygląda przedmiot operacji:

(http://img337.imageshack.us/img337/6789/85870570.jpg)
Widok na przód silnika Forda Mondeo 2003 po liftingu, ze wskazaniem na kolektor.

Zaznaczyłem elementy do których trzeba się dobrać:
CZERWONE - to śruby do odkręcenia,
ŻÓŁTE - to śruby demontuję pomocniczo,
ZIELONE - czujniki do odpięcia,
NIEBIESKIE - rurki podciśnienia do zdemontowania

   * Przy ściąganiu rurki podciśnienia z zaworu EGR, należy ją delikatnie popchać od dołu płaskim śrubokrętem.
   * Zespół rurek podciśnienia na elektrozaworze sterującym zaworem EGR należy zsunąć w całości z niego (bez odłączania).

(http://img199.imageshack.us/img199/7366/98453333.jpg)
Wyszczególnione elementy na których przeprowadzam operację

Jest mały problem z odpięciem czujnika położenia wałka rozrządu.
(http://img52.imageshack.us/img52/9189/86074112.jpg)
Na górnym planie widać czujnik położenia wałka rozrządu, a poniżej elektrozawór sterowania zaworem EGR.

Na zdjęciu widać ząb zaczepu który trzeba nacisnąć aby od odpiąć wtyczkę z czujnika.
(http://img152.imageshack.us/img152/736/83368061.jpg)
Widok odpiętej wtyczki czujnika położenia wałka rozrządu.

Dobrym rozwiązaniem jest użycie płaskiego śrubokręta i zaczepienie go w taki sposób, aby dało się pociągnąć za ząbek. Odpięcie występuje w łatwy sposób. Może być konieczność zagięcia końcówki śrubokręta (lub rozklepanego cienkiego pręcika) pod kątem 90 stopni.
(http://img708.imageshack.us/img708/9913/50743716.jpg)
Płaska końcówka śrubokręta idealnie zaczepia się za ząbek.

(http://img18.imageshack.us/img18/7817/19112830.jpg)
Po zaczepieniu wtyk łatwo się wysuwa. Trzeba mu tylko pomóc palcami.

Do odkręcania kolektora i przy okazji wspornika elektrozaworu potrzebny będzie klucz nasadowy 13 z przedłużką - użycie grzechotki dodatkowo ułatwia sprawę.
(http://img215.imageshack.us/img215/7581/20632410.jpg)
Klucz nasadowy 13 z przedłużką + grzechotka.

Odkręcać kolektor można bez obaw. Śruby mocujące są na stałe osadzone w kolektorze i nie wypadają. Nie ma też żadnych podkładek.
Po odkręceniu kolektora ukazuje się obraz rozpaczy!
(http://img63.imageshack.us/img63/2856/78686961.jpg)
Pierwsze spojrzenie na kolektor

Bliższe spojrzenie na problem i pomiary ile tego się nazbierało.
(http://img185.imageshack.us/img185/6430/40891512.jpg)
Powinno być 19mm szerokości...

(http://img207.imageshack.us/img207/1184/83634442.jpg)
... wyszło 14mm.

(http://img294.imageshack.us/img294/7204/85898659.jpg)
...a miejscami nawet 12mm

Z racji tego, że doloty w głowicy są przedłużeniem kolektora dolotowego też wymagają pokazania i można spodziewać się tam identycznego stanu jak w kolektorze.
(http://img27.imageshack.us/img27/264/86821595.jpg)
Kanały dolotowe - stan identyczny jak kolektor

Przystępujemy do czyszczenia.
(http://img444.imageshack.us/img444/9384/64379731.jpg)
Trzeba przygotować się na nieczystą walkę.

Po założeniu grubych rękawiczek plaski śrubokręt poszedł w ruch! Czyszczenie rozpocząłem od skrobania kolektora. Ustawienie go w pozycji pionowej (wlot powietrza znajduje się na dole) ułatwia wypadanie "glutów".
Po wstępnym oskrobaniu, w ruch idzie WD40 który rozmiękcza i wypłukuje nagar. Nie ma co żałować i lać obficie.
Papierowe, grube ręczniki kuchenne świetnie nadają się do czyszczenia. Wpychasz je ciasno przez okno kanału czwartego cylindra i przepychasz śrubokrętem przez całą długość kolektora, aż do wlotu. Na koniec dobrze użyć rozpuszczalnika do końcowego umycia i odtłuszczenia kolektora wewnątrz no i z zewnątrz (bo pewnie i tak jest cały upaprany).

(http://img535.imageshack.us/img535/9936/76110679.jpg)
Masakra w kolektorze !!!

Po blisko dwóch godzinach, zużyciu niemal całego WD40 i blisko 1L rozpuszczalnika widać efekty walki z nagarem w kolektorze.

(http://img139.imageshack.us/img139/360/10476990.jpg)
Efekt czyszczenia satysfakcjonujący

Nadszedł czas na kanały w głowicy.
Tu czyszczenie sprowadzało się jedynie do wyskrobania nagaru śrubokrętem i wytarcie nasączoną szmatą. Palcem trzeba sprawdzić w głębi czy czuć już goły metal. Psikanie czy wlewanie jakichkolwiek płynów czyszcząco myjących (WD40, nitro itp.) niezalecane ze względu na możliwość dostania się ich do cylindra a nie wiadomo co by było dalej.
Pod wylot trzeba sobie coś podłożyć bo cały nagar upapra pompę i rozrusznik.

(http://img41.imageshack.us/img41/3711/17767375.jpg)
Chirurgiczna dokładność wskazana przy czyszczeniu kanałów w głowicy.

Po zakończonym czyszczeniu. Naprawdę jestem dumny.
(http://img99.imageshack.us/img99/1651/47289323.jpg)
Umyty kolektor.

Czyszczenie głowicy także zakończone pełnym sukcesem.
(http://img32.imageshack.us/img32/4029/33552680.jpg)
Czyściutkie kanały dolotowe. Teraz silnik będzie miał jak oddychać - świeci się jak fabryka.


Dla dociekliwych zamieszczam ilustracje z dokumentacji technicznej z informacją o momencie do dokręcania kolektora dolotowego i zaworu EGR.
(http://img693.imageshack.us/img693/5475/rys01.jpg) (http://img340.imageshack.us/img340/3760/rys02.jpg) (http://img38.imageshack.us/img38/9126/rys03.jpg)

Podsumowanie

Cała operacja czyszczenia jest prosta. Wymaga jednak sporo czasu (za pierwszym razem pewnie 2 - 3 godziny) i pewnego zaplecza aby było gdzie syfić
Trzeba sobie zapewnić sporo środków czyszczących aby doprowadzić wszystko do czystości. Samemu też można się mocno pobrudzić a jak już dojdzie do kontaktu z ubraniem to bardzo trudno jet to wyprać (sprawdzone osobiście ).

Wrażenia po uruchomieniu.
Silnik po pierwszym odpaleniu może chwilę kopcić delikatnie, ale ten efekt ustaje szybko. Innych spektakularnych efektów po odpaleniu nie ma. Przy kolejnych jest już dobrze. Nawet po długich postojach, żadnego tyrpania silnikiem i falowania obrotów. Robienie nawet ostrej przygazówki na postoju nie powoduje spektakularnej czarnej chmury, lecz małego, bladego bączka na początku - czyli dokładnie tak, jak to mówi fabryka.

Wrażenia z jazdy - bezcenne :530:
Spokojna jazda właściwie nie odkrywa żadnych rewelacji.
Ale za to ciągnięcie i wkręcanie na wysokie obroty jest wspaniałe! Silnik ciągnie jak oszalały w całym zakresie, niemal do 5.000 obrotów. Czuć to na drodze - po prostu szatan :evil:

Podsumowanie
Zgromadzenie nagaru w takim stopniu jak zaprezentowane, w znaczący sposób wpływa na pracę silnika, zwłaszcza na wysokich obrotach. Utrudnia dynamiczne przyśpieszanie w całym zakresie obrotów.
Dodatkowo, nagar nasączony olejem powoduje puszczanie błękitnych bąków lub wręcz dymienie w kolorze siwo-niebieskim, zwłaszcza przy porannym rozruchu. Nie ma też szarpania i pływania obrotów przy rozruchu.

Po prostu same plusy!

Śmiało polecam wykonanie takiej operacji przed podjęciem innych napraw, kiedy nie wiadomo o co chodzi z silnikiem.

KONIEC

tekst zapożyczony od jego autora Pablo_X  z http://fordclubpolska.org




Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: eng w 17.05.2010, 11:51
Świetny opis. Za niedługo wrzucę swój ale dotyczący v-ki ;)
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: marctwain w 13.06.2010, 21:52
weksla, powiedz,czy po stanie egr (czyściłem przy 110kkm) można ocenić kolektor? Jak rozbierałeś,to podobnie były "uwalone"? U mnie było  czysto w miarę ok 1-2mm nagaru.
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: eng w 13.06.2010, 23:00
Btw. strasznie malutki ten kolektor w dieslu :D może są jakieś o większej średnicy hehe:D
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: weksla w 13.06.2010, 23:21
marc po zaworze egr, możesz szacunkowo ocenić stan kolektora, po 110 tys jeśli nie był wcześniej czyszczony to nie powinien być tragiczny (no chyba że jeździsz dużo po mieście). Jednak ja bym już wyczyścił. Robota prosta a efekt niewspółmierny do wysiłku. Koszta praktycznie zerowe.
Darek kolektor może nie za duży ale dający rade:) Więc po co większy???
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: marctwain w 14.06.2010, 06:38
To jeszcze chyba zrobię przed stożkiem.Dzięki ;)
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: WojtasS w 17.06.2010, 12:45
u ojca w MK3 też czyściliśmy kolektor ssący i przy okazji egr wyczyściliśmy.... troszkę mniej kopci ale to chyba musimy się ostrzej przejechać co by przedmuchać resztę syfu ...
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: weksla w 17.06.2010, 15:02
zdecydowanie polecam autostradę i 200km/h.
przepali resztę syfu
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: wojoo w 17.06.2010, 18:24
Cytat: weksla w 17.06.2010, 15:02
zdecydowanie polecam autostradę i 200km/h.
przepali resztę syfu

gdzie ty masz u nas autostrade i 200km/h :D ? :afro:
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: marctwain w 17.06.2010, 19:08
Nie musi być 200, wystarczy ze 160-170, odszlichcić kata i resztę. ;)
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: weksla w 17.06.2010, 22:32
Pewnie ze wystarczy, no dobra "pseudoautostrada lub wyrób autostradopodobny" ;) A4 Kraków - Katowice, Mój rekord to 232 potwierdzone gps, wskazówka na budziku otarła się o bolec:)
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: Polarny w 18.06.2010, 10:02
Rozumiem, że to po zawirusowaniu? A jak było przed?
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: Cinkciarz w 18.06.2010, 12:42
Opis rewelacja : a do do autostrady do u mnie ten syf sie przedmucha raz dwa:D juz za 8 dni jade do polski przez niemcy a tam ....... ile fabryka dała :D:D:D:D mam nadzieje ze wczesniej nie rozwale szumiącego łozyska w przednim prawym kole  8)
Tytuł: Odp: Demontaż i czyszczenie kolektora ssącego - opis
Wiadomość wysłana przez: weksla w 18.06.2010, 19:07
tak po wirusku:)
bez szedł max 210