mam pytanko
jakie widzicie możliwe przyczyny ?
Auto po strojeniu lata pięknie... ale nie jest idealnie, mam przy delikatnym nacisku na gaz i ok. 2,5 tys. obr. na 3 lub 4 biegu takie małe szarpnięcia/ zadławienia. nieszczelność jakaś czy mieszanka za ubogą? korektę programu trza zrobić!?
Świeczki są poza podejrzeniem , wymieniane 10tys. temu. Przed strojeniem na nowych gratach nie było takich zadławień.
Cytat: Kris1976 w 28.06.2012, 23:12Auto po strojeniu lata pięknie... ale nie jest idealnie, mam przy delikatnym nacisku na gaz i ok. 2,5 tys. obr. na 3 lub 4 biegu takie małe szarpnięcia/ zadławienia.
Może za bardzo przyspieszony zapłon w tym zakresie? Żeby zła mieszanka powodowała "szarpanie" to musi być naprawdę bardzo zła...
Cytat: Kris1976 w 28.06.2012, 23:12Świeczki są poza podejrzeniem, wymieniane 10tys. temu.
Może kable lub cewka nie domagają?
a co sądzisz o wężykach ciśnienia, a dokładnie tym który wchodzi z boku do kolektora ssącego, i przy turbinie.
Czy wyższe ciśnienie doładowania może powodować takie problemy ?
Cytat: Kris1976 w 02.07.2012, 11:37a co sądzisz o wężykach ciśnienia, a dokładnie tym który wchodzi z boku do kolektora ssącego, i przy turbinie.
A coś z nim nie tak? Jest nieszczelny?
Ogólnie pomyślałem o strojeniu, bo robiłeś to jak było znacznie chłodniej i masz raczej agresywny program. Możliwe, że zmiana temperatury spowodowała, że jest już zbyt agresywny. Ale to nie musi być koniecznie to, równie dobrze może być, tak jak mówisz, jakaś nieszczelność w dolocie lub problem z układem zapłonowym (cewka, kable...).
Ja mam podobne objawy na 1 i 2 biegu jak jadę powoli do 2-3 tys.
Cytat: Tomasz w 02.07.2012, 14:39A coś z nim nie tak? Jest nieszczelny?
Ogólnie pomyślałem o strojeniu, bo robiłeś to jak było znacznie chłodniej i masz raczej agresywny program. Możliwe, że zmiana temperatury spowodowała, że jest już zbyt agresywny. Ale to nie musi być koniecznie to, równie dobrze może być, tak jak mówisz, jakaś nieszczelność w dolocie lub problem z układem zapłonowym (cewka, kable...).
Nie sądzę żeby to była kwestia temperatury, nocą przy 14 czy 16 stopniach jest tak samo. Trudno zacznę od nieszczelności potem cewka i kable, potem promotor - może niech coś skoryguje.
Cytat: wilhelm w 02.07.2012, 15:13Ja mam podobne objawy na 1 i 2 biegu jak jadę powoli do 2-3 tys.
a masz tak od początku czy od momentu jak zacząłeś coś dłubać ? w Twoim przypadku jest jeszcze szansa że temat się uspokoi po strojeniu. Ja na samych gratach miałem przeładowania po strojeniu zniknęło.
Jeżdżę teraz sporo po Polsce i udało mi się częściowo rozpracować mój problem. Auto było strojone z wyłączonym ESP i bez klimy. Jak wyłączę ESP i jadę bez klimy jest ok, włączę klimę już jest lekko gorzej, włączę klimę + esp i w przedziale 2200-2800 poszarpuje ...Reasumując muszę jeździć bez klimy i wył ESP. O co biega ? tak ma być ?
Inny efekt uboczny (bez klimy i bez esp) przy ostrym przyspieszeniu na 6,5,4 biegu od ok 3 tys. obr. często (ale nie zawsze) mam skoki obrotów (trochę jak falowanie w np. w mondku TDCi jak się kierownica turbo przycina) po czym po chwili wraca do normy i ciągnie dalej !? czyżby gwałtowny wzrost momentu powodował problem z przeniesieniem mocy na glebę - przy nowiutkich oponach i na tak wysokich biegach !? ma ktoś jakieś pomysły - korekta czipsa ?
Sprzęgło ?
A ESP i klima nie powinny mieć nic do rzeczy...
... sam nie wiem, nie upalam, nie pałuje. Raz na jakiś czas pojadę pełnym ogniem , liczyłem się z tym że sprzęgło może się kiedyś wysypać ale nie tak szybko. 59000 aktualnie, na aktualnym setupie lata może z 1,5 - 2 tys. km...
Sprzęgło dość łatwo sprawdzić czy się kończy czy nie.
To mi raczej wygląda na jakieś dziwne zachwiania w mapach związane z wzrostem/zmianą obciążenia.
Pojedz do "chipsologów" i niech wykonają hamowanie przy włączonych ESP i klimatyzacji.
Jeśli wystąpią zachwiania w przebiegu momentu, porównując do poprzednich hamowań, będzie można szukać przyczyny szarpania.
U mnie występowało dziwaczne zachwianie (szarpanie) na niskich obrotach ze względu na niezbyt jasną funkcję którą uaktywniłem w swoim ECU. Po wyłaczeniu, jak ręką odjął...
Klima ma bardzo dużo do rzeczy, bo w nowych autach ECU zwykle modyfikuje wtedy nieco mapy, poza tym po załączeniu sprężarki wzrastają nieco opory. ESP także może teoretycznie mieć wpływ, nie zdziwiłbym się, gdyby w nowszych rozwiązaniach były jakieś zmiany już po włączeniu tego systemu, a nie dopiero w przypadku utraty przyczepności.
Łącząc to z tym, że Twój program, Kris, jest raczej agresywny i że był robiony w sprzyjających warunkach atmosferycznych wydaje mi się mimo wszystko najbardziej prawdopodobne, że tutaj leży przyczyna. Ew. może być też tak, że masz jakąś drobną usterkę (np. układu zapłonowego), a program jest zrobiony na tyle "na styk" że pojawia się tego typu efekt.
W sprzęgło wątpię, sprzęgło rzadko szarpie z powodu zużycia, raczej się po prostu ślizga albo bierze w dziwnym miejscu. Sprzęgło może szarpać jak jest źle wyważone lub krzywe. Oczywiście pewnie np. po zerwaniu okładzin czy jakimś ekstremalnym przegrzaniu docisku mogłoby tak być, ale to raczej rzadkie przypadki...
Cytat: Monsun w 16.07.2012, 21:29U mnie występowało dziwaczne zachwianie (szarpanie) na niskich obrotach ze względu na niezbyt jasną funkcję którą uaktywniłem w swoim ECU. Po wyłaczeniu, jak ręką odjął...
Co masz na myśli że uaktywniłeś dziwną funkcję w ECU ?
Cytat: Tomasz w 16.07.2012, 21:47Klima ma bardzo dużo do rzeczy, bo w nowych autach ECU zwykle modyfikuje wtedy nieco mapy, poza tym po załączeniu sprężarki wzrastają nieco opory. ESP także może teoretycznie mieć wpływ, nie zdziwiłbym się, gdyby w nowszych rozwiązaniach były jakieś zmiany już po włączeniu tego systemu, a nie dopiero w przypadku utraty przyczepności.
Może być tym bardziej że z włączonym esp nie ma tych skoków obrotów, jest to niwelowane a mimo tego nie sygnalizowane kontrolką esp
Cytat: Tomasz w 16.07.2012, 21:47Łącząc to z tym, że Twój program, Kris, jest raczej agresywny i że był robiony w sprzyjających warunkach atmosferycznych wydaje mi się mimo wszystko najbardziej prawdopodobne, że tutaj leży przyczyna. Ew. może być też tak, że masz jakąś drobną usterkę (np. układu zapłonowego), a program jest zrobiony na tyle "na styk" że pojawia się tego typu efekt.
Czy program jest aż taki agresywny ? w sumie to krzywa momentu jest zbliżona do vtec-a, molo czy bartiego87. Taki prawie eSTekowy standard po dłubaniu ;)
...a nie może to być kwestia nieszczelności któregoś z węży ?
np. z kolektora ssącego do turbo ?
Mam możliwość ingerencji w ECU.
Jedna z wymienionych niżej zmian lub ich połączenie wywołuje dziwne wahnięcia obrotów.
1. Catback installed: zmiana z No na Yes
2. Headers: zmiana z Stock na Short Tubes
Tak naprawdę nie wiem co powoduje zamieszanie.
Wiec mam ustawione wszystkie na Stock choć w rzeczywistości mam te elementy fizycznie zamontowane.
Taki "black box"... Nie wiadomo co się dzieje w środku.
Cytat: Monsun w 17.07.2012, 01:123. H/X Pipe: zmiana z Stock na Without Converters.
Tego chyba nie masz. :)
« Dodane: 17.07.2012, 01:21 »Cytat: Kris1976 w 16.07.2012, 23:03...a nie może to być kwestia nieszczelności któregoś z węży?
np. z kolektora ssącego do turbo?
Myślę, że może, ale czy jest... któż to wie. :)
Cytat: Tomasz w 17.07.2012, 01:20
3. H/X Pipe: zmiana z Stock na Without Converters.
Tego chyba nie masz. :)
Fakt. :) Poniosło mnie :D
Cytat: Tomasz w 17.07.2012, 01:20...a nie może to być kwestia nieszczelności któregoś z węży?
np. z kolektora ssącego do turbo?
Myślę, że może, ale czy jest... któż to wie. Smiley
dzisiaj po 2 dniach latania na ESP off przełączyłem się na ESP ON i skoki(falowanie) obrotów są prawie jak na ESP off :( tak jakby para szła w gwizdek (po mocnym gazie potrafi skoczyć z 3 tys na 4 tys w sekundę potem wraca do normy)... chyba jednak te węże popuszczały, bo co innego!? Po powrocie lecę do promotora - niech koryguje i uszczelniam co się da !
przy okazji - macie może jakiegoś majstra W-wa lub okolice godnego polecenia do którego nie trzeba się umawiać z miesięcznym wyprzedzeniem i który trzyma się ustalonych terminów.... i który ogarnie to uszczelnienie ?
Cytat: Kris1976 w 17.07.2012, 22:35(po mocnym gazie potrafi skoczyć z 3 tys na 4 tys w sekundę potem wraca do normy)
Ale jak to -- rosną Ci do 4 tys., a potem spadają i jedzie normalnie? Bo jak tak, to jest to typowy objaw ślizgającego się sprzęgła.
« Dodane: 17.07.2012, 22:47 »Cytat: Kris1976 w 17.07.2012, 22:35przy okazji - macie może jakiegoś majstra W-wa lub okolice godnego polecenia do którego nie trzeba się umawiać z miesięcznym wyprzedzeniem i który trzyma się ustalonych terminów... i który ogarnie to uszczelnienie?
Jeśli chodzi o normalny serwis Forda, to polecam ABSCAR (http://"http://www.abscar.pl"), przy czym oni nie zajmują się tuningiem.
Zwykły serwis Forda zaprzyjaźniony to ja mam, bardziej chodzi o "magików" od tuningu. Opisywane objawy - skoki obrotów - dzisiaj na trasie ponad 400 km nie pojawiły się ani razu przy ESP wł i wył ?! teraz to już kompletnie nie wiem o co biega !? samo się naprawiło !? poszarpywanie przy klimie i wł ESP pozostało
Promotor pisze tak :
"Oczywiście jest to 'nienormalne' zachowanie. Sterownik w Focusie ST w głównej mierze działa w oparciu o sygnał z przepływomierza. Jeśli są tam jakieś zawirowania, inne niż otoczenia temperatury powietrza - mogą tworzyć się anomalie. Jeśli jest taka możliwość to proszę w pierwszej kolejności zamontować z powrotem oryginalną obudowę filtra w seryjnym wkładem. "
... wykończę sie...
Właśnie sam chciałem Ci to zaproponować, warto było by też zmierzyć kompem odczyty z MAF'a na stożku i seryjnym dolocie.
Cytat: Kris1976 w 29.07.2012, 22:20"Oczywiście jest to 'nienormalne' zachowanie. Sterownik w Focusie ST w głównej mierze działa w oparciu o sygnał z przepływomierza. Jeśli są tam jakieś zawirowania, inne niż otoczenia temperatury powietrza - mogą tworzyć się anomalie. Jeśli jest taka możliwość to proszę w pierwszej kolejności zamontować z powrotem oryginalną obudowę filtra w seryjnym wkładem. "
To ma sens, inny dolot często mocno zmienia kształt strugi powietrza przepływającej przez przepływomierz co w istotny sposób fałszuje jego odczyt.
...czyli wracam prawie do punktu wyjścia i okaże się że rzeźbienie dolotu było zbędne bo foka "lubi" tylko ten swój ori co zresztą udowadniają wyniki z hamowni gdzie aftermarketowe doloty czy wkładki nie dawały nic lub prawie nic...
Czyli inżynierowie Forda to nie tacy frajerzy i z jakiś przyczyn ten ori dolot jest taki... bo jest optymalny. Barti i Vtec mają ori doloty i zero problemów i ogólne dobre wyniki dłubania wiec to pewnie jest najwłaściwszy kierunek. Szkoda mi tylko będzie tego oddychania i ssyczenia ;( jeżeli faktycznie winny jest dolot
Szczególnie że ty masz przepływkę zaraz przy filtrze powietrza, kiedyś u angoli wyczytałem że powinna być ona trochę oddalona od filtra, ale nie wiem czy to ma sens. W końcu seryjny filtr jest też dosyć blisko przepływomierza w porównaniu do dreamscience albo k&n...
« Dodane: 30.07.2012, 00:33 »Cytat: Kris1976 w 30.07.2012, 01:29Czyli inżynierowie Forda to nie tacy frajerzy i z jakiś przyczyn ten ori dolot jest taki... bo jest optymalny. Barti i Vtec mają ori doloty i zero problemów i ogólne dobre wyniki dłubania wiec to pewnie jest najwłaściwszy kierunek. Szkoda mi tylko będzie tego oddychania i ssyczenia jeżeli faktycznie winny jest dolot
Sporo ludzi śmiga na dolotach dreamscience i nikt nie twierdzi że jest gorzej niż w serii. Ja teraz testuję GGR/Auto Specialist bez airboxa, czyli taki syczący i nie odczuwam różnicy.
Cytat: Kris1976 w 30.07.2012, 00:29...czyli wracam prawie do punktu wyjścia i okaże się że rzeźbienie dolotu było zbędne bo foka "lubi" tylko ten swój ori co zresztą udowadniają wyniki z hamowni gdzie aftermarketowe doloty czy wkładki nie dawały nic lub prawie nic...
Może nie tyle "foka lubi", co -- jeśli faktycznie ten dolot wpływa na odczyty przepływomierza -- należało stroić po zamontowaniu nowego dolotu i nie byłoby problemu. Aczkolwiek faktem jest, że w turbo dolot daje stosunkowo niewiele, o ile oczywiście w fabrycznym nie ma jakiejś celowej zwężki...
« Dodane: 30.07.2012, 00:35 »Cytat: wilhelm w 30.07.2012, 00:30Szczególnie że ty masz przepływkę zaraz przy filtrze powietrza, kiedyś u angoli wyczytałem że powinna być ona trochę oddalona od filtra, ale nie wiem czy to ma sens. W końcu seryjny filtr jest też dosyć blisko przepływomierza w porównaniu do dreamscience albo k&n...
W ST220 niektóre doloty z filtrem stożkowym potrafią zmienić AFR w pewnych zakresach z 12 na 14. :)
Ogólnie w turbobenzynach dolot mało daje o ile nic - pomijam efekty dźwiękowe :D bo wirnik jest napędzany spalinami i to czy wciąga powietrze przez bawełniany stożek czy papierowy filtr nie robi zbyt dużej różnicy. Chyba że w dolnym zakresie obrotów, jak auto jedzie na podciśnieniu.
« Dodane: 30.07.2012, 00:36 »Cytat: Tomasz w 30.07.2012, 01:34należało stroić po zamontowaniu nowego dolotu i nie byłoby problemu.
No ale Kris stroił po założeniu wszystkich gratów...
« Dodane: 30.07.2012, 00:54 »Ludzie z K&N robią takiego "moda" http://www.focusstoc.com/forums/topic/100261-how-to-modify-your-kn-gen-2/
No właśnie strojone było po założeniu całości gratów i wypluło na dzień dobry (przed strojeniem) fajne 254 konie. Problem w tym że od El-teca pojechałem od razu (po 1 dniu) do promotora i dam sobie rękę uciąć że przed strojeniem wszystko - poza małym przeładowaniem - było ok, przy czym stanowczo za mało jeździłem żeby mieć 100% pewność. Myślę żeby wrócić do seryjnego programu i polatać chwilę dla lepszego zdjagnozowania auta.
A u Ciebie Wilhelm po zdjęciu puchy nie ma za dużo ciepłego powietrza dla stożka ? Rozumiem że przed zdjęciem puchy było cicho a teraz ssyczy ;) ? Możesz wrzucić foto jak to teraz u Ciebie pod maską wygląda ?
« Dodane: 30.07.2012, 10:08 »Cytat: wilhelm w 30.07.2012, 00:35Ludzie z K&N robią takiego "moda" http://www.focusstoc.com/forums/topic/100261-how-to-modify-your-kn-gen-2/
nie mam uprawnień by to luknąć
Jeśli dolot był założony przed strojeniem to nie rozumiem w czym problem, nawet gdyby przepływomierz był zupełnie inny to można bez problemu wystroić auto. Nieraz robi się też konwersje z MAF na MAP. Chyba Cię trochę zbywają. :)
Byłem u promotora dzisiaj. Po jeździe próbnej z podłączonym kompem stwierdził że nie ma potrzeby korygować programu, że występuje spalanie stukowe, że lepiej lać tylko 98 a 95 sporadycznie, że nie są to świece, że nie jest to żadna nieszczelność węży. Reasumując mam zalać 98 (bo 9 na 10 tankowań lałem 95) pojeździć , jak nic to nie zmieni to rekomenduje powrót do ori dolotu. Ponoć przy moim dolocie może szkodzić nawet to że przepływomierz jest zamontowany w poziomie w rurze dolotu a nie pionowo.
Cytat: Kris1976 w 30.07.2012, 11:01A u Ciebie Wilhelm po zdjęciu puchy nie ma za dużo ciepłego powietrza dla stożka? Rozumiem że przed zdjęciem puchy było cicho a teraz ssyczy Wink? Możesz wrzucić foto jak to teraz u Ciebie pod maską wygląda?
Wcześniej było porównywalnie z serią, może troszkę głośniej. Po wyjęciu słychać syczenie po odpaleniu silnika i jak tylko doładowanie przekroczy 0,1-0,2 bara. Przy normalnej jeździe nie czuć różnicy ale jak się trochę podepta to odnoszę wrażenie że stożek się grzeje od silnika i auto słabnie. Dlatego chyba z powrotem założę puchę i będę się cieszył dobrym dolotem kosztem efektów dźwiękowych.
Teraz wygląda to plus minus tak:
(http://img580.imageshack.us/img580/6636/photo1vg.jpg)
Myślałem też nad puszczeniem stożka w nadkole pod lampą, ale boję się że przy jakiejś ulewie może wciągnąć wodę, dlatego na razie odpuszczę temat :) W międzyczasie natknąłem się jeszcze na taki dolot, który byłby pod lampą ale nie tak nisko, więc ryzyko podczas deszczu było by chyba mniejsze
http://motorcade.co.za/index.php?main_page=product_info&cPath=137_13_148&products_id=290
(http://motorcade.co.za/images/SDC11000-10.jpg)
Cytat: Kris1976 w 31.07.2012, 02:28że występuje spalanie stukowe
Po czym to stwierdzili?
Cytat: Kris1976 w 31.07.2012, 02:28że lepiej lać tylko 98 a 95 sporadycznie
Ja ostatnio leję tylko 98, różnica w cenie w stosunku do 95 znikoma a wiadomo że paliwo u nas nie jest pierwszej jakości.
Cytat: Kris1976 w 31.07.2012, 02:28Ponoć przy moim dolocie może szkodzić nawet to że przepływomierz jest zamontowany w poziomie w rurze dolotu a nie pionowo.
Ja mam wtyczkę skierowaną w stronę akumulatora, możesz u siebie spróbować obrócić MAF, może coś pomoże :D
edit.
Przeanalizowałem loga którego dzisiaj zrobiłem
Start na 4 biegu od 2 tys obr do końca. temp. na dworze 33 stopnie, w dolocie tez 33. przy 6.6 tys obr i około 180 miałem 36 w dolocie - może odczytuje z takim opóźnieniem? Bo musiałem zwolnić do 120, wbiłem piątkę i szóstkę, jadąc ze 100% obciążeniem do ponad 200 temperatura stopniowo rosła aż osiągnęła max 51... Odczyty z MAF'a przy bucie i obrotach ponad 5 tys. oscylowały w granicach 205-215 g/s. To wszystko ze stożkiem zaraz pod kolektorem dolotowym, bez dostępu do zimnego powietrza, chociaż przez grill i przez chłodnicę coś pewnie przelatuje :D
Cytat: wilhelm w 01.08.2012, 20:17Przy normalnej jeździe nie czuć różnicy ale jak się trochę podepta to odnoszę wrażenie że stożek się grzeje od silnika i auto słabnie.
u mnie odwrotnie, jak go porządnie sponiewieram to tak jakby lepiej się zbierał i lepiej ciągnie na średnich i wysokich obrotach a i poszarpywanie jakby zanika.
Pytanko przy okazji ,masz u siebie przy otwartym stożku takie krótkie zgrzytnięcie przy wyłączaniu silnika ? El-Tec mi tłumaczył że to dźwięk zamykającej się przepustnicy im krócej trwa jazda tym delikatniejsze zgrzytnięcie. Z kolei mechanik w serwisie Forda stwierdził że to cofka z turbo ...
Cytat: wilhelm w 01.08.2012, 20:17Myślałem też nad puszczeniem stożka w nadkole pod lampą, ale boję się że przy jakiejś ulewie może wciągnąć wodę, dlatego na razie odpuszczę temat Smiley W międzyczasie natknąłem się jeszcze na taki dolot, który byłby pod lampą ale nie tak nisko, więc ryzyko podczas deszczu było by chyba mniejsze
nie robiłby tego po 1 jak się zsunie to nawet nie zauważysz (w tej pierwszej opcji), po 2 wydłużasz niepotrzebnie tym zabiegiem dolot po 3 jechałem STkiem ze stożkiem pod reflektorem i w ogóle go słuchać nie było
Cytat: wilhelm w 01.08.2012, 20:17Kris1976:
że występuje spalanie stukowe
Po czym to stwierdzili?
hmm aż takim fachowcem nie jestem ale przy mocniejszym wciskaniu gazu stwierdzał to albo na słuch albo co bardziej prawdopodobne wyczytał to cyferek co mu na lapku wyskoczyły
Cytat: wilhelm w 01.08.2012, 20:17To wszystko ze stożkiem zaraz pod kolektorem dolotowym, bez dostępu do zimnego powietrza, chociaż przez grill i przez chłodnicę coś pewnie przelatuje
... nie koniecznie w polifcie te plastry grilla są mocno pozaślepiane wiec powietrza za dużo nie wpada do środka, robi się tam niezła sauna
Cytat: wilhelm w 01.08.2012, 20:17do ponad 200 temperatura stopniowo rosła aż osiągnęła max 51...
tragedii nie ma , jest podobnie jak u mnie
« Dodane: 01.08.2012, 23:38 »Cytat: wilhelm w 01.08.2012, 20:17Dlatego chyba z powrotem założę puchę i będę się cieszył dobrym dolotem kosztem efektów dźwiękowych.
...a może jakąś przegrodę byś porzeźbił żeby stożek odizolować od ciepła silnika no i trzeba by było zadbać o lepszy przepływ powietrza przez grill - syczenie by pozostało ;)
Cytat: wilhelm w 01.08.2012, 20:17Myślałem też nad puszczeniem stożka w nadkole pod lampą, ale boję się że przy jakiejś ulewie może wciągnąć wodę, dlatego na razie odpuszczę temat W międzyczasie natknąłem się jeszcze na taki dolot, który byłby pod lampą ale nie tak nisko, więc ryzyko podczas deszczu było by chyba mniejsze
Niestety w przypadku tak ciasnych komór silnika, zostaje tylko i wyłącznie właśnie CAI w nadkole. Niestety nie ważne czym się będzie odseparowywało filtr od silnika to i tak się będzie grzać.
O wodę itd. nie musisz się bać, w końcu to nie amfibia by pływać po wodzie.
Jedyną sprawą będzie tylko częstsze czyszczenie stożka, ale to nie problem :)
No ! zdaje się że po moim problemie. Wrócił ori dolot i poszarpywanie zniknęło ... przy okazji zniknęło też syczenie ale w zamian pojawiło się częstsze strzelanie z rury !