Witam.Coraz czesciej zawieszaja mi sie obroty na rozgrzanym silniku zazwyczaj na 1300 lub 2000 obr...i bardzooo wolnooo zchodza np podczas gazowania nim na postoju od 6tys w dol w slimaczym tempie...pomaga zgaszenie i odpalenie ponowne silnika...a czasem i to niepomaga...jaki jest lub moze byc problem??Wesolych swiat!!;)
Może ciągnie gdzieś lewe powietrze :)
Sprobuje jutro odpiac akumulator na 30min i zaadaptuje kompa od nowa moze pomoze...teraz caly czas zawiesza sie na 1300 1500 lub 2200 obr....jest to bardzo wkurzajace...moze silniczek krokowy...hmm...
« Dodane: 24.12.2012, 22:48 »
https://www.youtube.com/watch?v=KFlrYzCll0g&feature=youtube_gdata_player (https://www.youtube.com/watch?v=KFlrYzCll0g&feature=youtube_gdata_player) a wyglada to tak
« Dodane: 25.12.2012, 17:53 »
Odlaczylem kabelek z wtyczka z silnika krokowego na wlaczonym silniku ze dwa razyvi po odpaleniu auto chodzilo prawie normalnie....chyb probkem tkwi w silniczku krokowym ktory jutro wymienie...;)
Masz 3 rzeczy do sprawdzenia najprawdopodobnie masz gdzies nieszczelnosc i ssie lewe powietrze albo do czyszczenia przepustnica oraz silniczek krokowy.To głowne powody swirowania obrotów. ;)
Sprawdz jeszcze odmy. Bocznikowy nawet jak sie wyczysci czasami nie pomaga wtedy trzeba wymienic, a jak sprzeglo?
Ze sprzeglem bez problemow...po tym poscie na nastepny dzien wszystko ustalo...dziwne...mimo ze mam dwa krokowce od Essio NA RAZIE ich niemontuje.Moze pomoglo to ze na nowo zaadaptowalem kompa odlanczajac mondka od akumulatora na 30min ;) czekam co sie bedzie dzialo dalej...NA RAZIE od kilku dji spokoj
U mnie takie problemy powodował uszkodzony TPS.
Miałem problem z wieszającymi się obrotami, na początku wyczyściłem więc krokowy-pomogło,ale zapobiegawczo na jesieni wymieniłem na nowy Forda. Przyszły mokre deszczowe dni i problem powrócił . Dodam,że nie dzieje się to cały czas a raz ma taki kaprys a raz nie. Jakieś pomysły ? Z reguły wahluje między 1000 a 1200,więc tragedii nie ma,ale nie lubię jak coś nie jest idealnie :)
Wężyki podciśnienia, sprzęgło z dwumasą wymienione w lutym, świece i kable WN (Ford) w listopadzie.
Sprawdziłeś czy przepustnica zawsze dokładnie się domyka?
Yyy, Roki i st-power, tak sobie myślę że coś niecoś można się dowiedzieć ELMem+FORScan. Tam można spojrzeć na napięcie z TPS'a, aktualny tryb pracy krokowego, pożądane jałowe obroty i zrobić test pracy krokowego. Niby za darmo a kilka rzeczy można wykluczyć na starcie.
Cytat: st-power w 06.01.2015, 12:52i problem powrócił
Może to sprawka przepływomierza?
Ja z kolei mam pytanie. U mnie występuję taki efekt. Odpalam auto i za pierwszym razem obroty wchodzą na 1000-1200. Powoli schodzą na biegu jałowym 600-700 i tak pozostają. Bez wahnięć itp. Przy jeździe dodatkowo mam też tak że po wciśnięciu pedału sprzęgła obroty wzrastają. Ten typ tak ma? To jest prawidłowa reakcja? Rok temu zmieniałem, kable, cewkę, krokowiec. Wszystko oryginalne. Sprzęgło i dwumasa wymienione w sierpniu. Ostatnio zauważyłem że zgubiłem śrubkę od regulacji przepustnicy..dziwne. Możliwe że to może być przyczyna? Z tego co czytałem bez kompa nie wyreguluje sam śrubki? To prawda?
Cytat: bishop w 07.01.2015, 08:50Może to sprawka przepływomierza?
Hmmm... też można podglądać jakiś parametr z przepływomierza, nie pamiętam czy napięcie czy obliczony przepływ. Potem porównać z innym autem w jak najbardziej zbliżonych warunkach.
Cytat: bishop w 07.01.2015, 08:50Ja z kolei mam pytanie. U mnie występuję taki efekt. Odpalam auto i za pierwszym razem obroty wchodzą na 1000-1200. Powoli schodzą na biegu jałowym 600-700 i tak pozostają. Bez wahnięć itp.
U mnie jest tak samo, i wydaje mi się że to jest zamierzone (its not a bug, its a feature) bo na podglądzie parametrów "Desired Idle RPM" tak właśnie się ustawia, że w trakcie rozgrzewania silnika stopniowo życzy sobie coraz niższe obroty jałowe.
Cytat: bishop w 07.01.2015, 08:50Przy jeździe dodatkowo mam też tak że po wciśnięciu pedału sprzęgła obroty wzrastają. Ten typ tak ma? To jest prawidłowa reakcja?
Miałem taki objaw przy nieszczelnym dolocie. Zdejmij kolektor i sprawdź wszystkie odmy, stawiam 5 PLN że znajdziesz dziurę, i że jak ją załatasz to objaw zniknie. Gdybyś musiał wymienić kolanko na którejś odmie to uderz na PW to Ci powiem jak to zrobić taniej i solidniej niż oryginalna (wadliwie zaprojektowana) część.
Cytat: bishop w 07.01.2015, 08:50Ostatnio zauważyłem że zgubiłem śrubkę od regulacji przepustnicy..dziwne. Możliwe że to może być przyczyna?
U mnie ta śruba jest wykręcona tak daleko że nie dotyka nawet dźwigni przepustnicy (i wszystko jest ok), więc to raczej nie to. Jak będziesz bardzo zestresowany jej brakiem to myślę że tam jest zwykły gwint metryczny, więc można to dokupić w casto/prakti/merlinie.
W takim razie zacznę od sprawdzenia przepustnicy i odmy.
Mi przy odpaleniu też wchodzi na 1200 i stopniowo schodzi,także to jest normalne bishop.
Takie efekty powoduje najczęściej nieszczelność. Z tego co pamiętam, masz tam prawie wszystko wymienione, ale czy sprawdzałeś np. zawór odpowietrzania par paliwa?
Nie, nie sprawdzałem,ale dziękuję za kolejną podpowiedź,choć również obstawiam,że pojawiła się jakaś nieszczelność. W przyszłym tygodniu się tym zajmę.
W zasadzie problem z tym zaworem to także zwykle nieszczelność. :) Ale generalnie może to być cokolwiek, prawie każda awaria objawia się najbardziej na biegu jałowym.
Chcialem dolaczyć sie do tematu bo dzisiaj odpalilem normalnie przejechalem 2 km zatrzymalem zakupy, odpalilem i prawie nie moglem jechac takie skoki od 400 do 1200 wskazowka skakala w gore i dol.
Zalalem paliwem bo mialem malo i nic nie pomoglo, przygazowalem do 6 i nic. Na jalowym mam to samo po przejechaniu 5 km.
Jakies rady ?
Jaki moze byc najgorszy scenariusz ?
Oj, ale Twoje objawy są zupełnie inne niż w tym wątku. Masz możliwość podłączyć się do skanera? Byłoby szybciej zrobić troubleshooting. Po mojemu jak Ci przygasa to albo brakuje powietrza albo brakuje paliwa, odczyt z lambdy byłby pomocny. Bez tego to lista możliwości jest dość długa :) ale chyba nic dramatycznego, no bo w najgorszym razie pompa paliwa? Katalizatory może się zatkały, o ile są. Filtr paliwa może był wymieniany za rządów Kaczyńskiego ostatni raz ?
Jutro zerkne , ale na diagnostyke bede musial podjechac hmmm bedzie ciezej.
Filt powietrza ok , wymienilem 6 miesiecy temu.
Katy sa , zatkaly to moga sie zatkac, moc ma jak jade i dam mu ostro , ale przywlnej jedzie masakra, na postoju to boje sie ze zgasnie.
Albo zawór bocznikowy w takim razie. Tak na szybko możesz wziąć torx'a i na przepustnicy podkręcić śrubą minimalne otwarcie, ale to jest prowizoryczne.
Znaczy tak :
- znajdź klucze, raczej zestaw bo nie pamiętam rozmiaru
- otwórz maskę
- uruchom silnik
- znajdź przepustnicę
- znajdź śrubę na przepustnicy (od strony filtra i serwa hamulcowego)
- wyreguluj tak żeby trzymał nieco wyższe jałowe obroty
- uciesz się że trochę pomogło
- nie przestawaj szukać źródła problemu
- poszukaj kogoś z forum kto mieszka koło Ciebie i ma ELMa żeby Cię podłączyć i posłuchać auta, FORScan pokazuje tryb pracy zaworu bocznikowego i pożądane jałowe obroty na żywo, od tego zacznij
Napewno sprawdze wszystkie mozliwosci i dojde do zrodla problemu.
Oczywiscie tutaj tez napisze co jest/bylo przyczyna przyda sie innym w przyszlosci.
W starej fieście miałem problem z potencjometrem przepustnicy, na jałowych mi gasł, jako że auto stare a nowy potencjometr kosztował 200zł postanowiłem samemu naprawić. Obudowa hermetyczna, więc był problem z otwarciem i zamknięciem. Przyczyną były przeżarte przewody przy samej obudowie. Po regeneracji i zamknięciu urwał mi się przewód od masy, więc zrobiłem "sztuczną masę". Efektem było to co pisałeś, jak podjeżdżałem do świateł, to auto mi samo robiło przygazówki tak jakbym zachęcał innych do wyścigu. Być może u ciebie też leży w tym problem?
Cytat: Flaman w 18.02.2015, 09:22Efektem było to co pisałeś, jak podjeżdżałem do świateł, to auto mi samo robiło przygazówki tak jakbym zachęcał innych do wyścigu. Być może u ciebie też leży w tym problem?
sPOTO JEST TYCH OPCJI ....
« Dodane: 18.02.2015, 14:12 »Wszystko wyczyscilem, nawet dalem nowy filt powietrza, sprawdzilem uszczelnienia powietrza itd i dupa.
Jakies dziwne dzwieki ida z silnika okolice sensora powietrza taki swist czy cos nie wiem.
Obroty spadaja do 400-500 kopci z tylu jak cholera.
po jakisc 30 sek ida w gore powyzej 1200 i spadaja znowu do 400 , az prawie auto gasnie.
Jakies inne wskazowki ???
Powtórzę tu raz jeszcze - odpiął Ci się zapewne przewód podciśnienia. Przepatrz przewody przy kolektorze ssącym i znajdziesz wężyk,który gdzieś powinien być wpięty ;)