Witam,
Ostatnio miałem problem ze swoją foką. Mianowicie straciła moc, na gajgerkach pokazywało że turbo pompuje ok 0.3 - 0.4 bara. Pierwszy zlokalizowana przyczyna - MAP SENSOR, wymiana nic nie dała. Na hamowni moc samochodu nadal pokazywała UWAGA ! 100 koni :o Idąc dalszym tropem wymiana sterowania turbiną, również naprawa zakończona niepowodzeniem. Sterowanie gruszki chodziło płynnie.
Przyczyną problemu okazał się zatkany KATALIZATOR. Po problemach z odmą oraz puszczającą olej turbiną (wszystko ze sobą powiązane) doszło do zatkania katalizatora, przez co turbina nie mogła pracować z pełną wydajnością.
Katalizator został wycięty, sondy wprogramowane - Foka odżyła
Piszę ten post aby ukierunkować forumowiczów borykających się z podobnym problemem, aby nie poszli w koszta wymiany sensorów itp., tylko przy podobnym objawie zerknęli na katalizator :)
Pozdrawiam
Katalizatory to zło należy je usuwać☺
Decyzja zapadła od razu - WYCINAMY ;)
Tak przy okazji mogę polecić zakład w którym obecnie stoi Stejk- połączenie Master Turbo oraz VTT (okolice Tychów woj. Śląskie). Za wymiane łożysk turbiny, uszczelnień oraz montaż/demontaż + dodatkowo wycięcie kata i hamownia zostawiłem u nich niezbyt duże pieniądze. Dla zainteresowanych mogę podać namiary i ew. Ceny powyższych zabiegów.