Witam,
jestem posiadaczem Forda Focusa ST 2.5 turbo benzyna z 2008 roku (polift). Niestety uszkodzona została misa olejowa przez co przytarł się wał na 1 cylindrze. Trochę rozeznałem się w temacie i ogólnie ciężko z częściami do tego silnika (np. panewki korbowodowe). Czy ktoś z użytkowników zmagał się z taka naprawą lub wie coś na jej temat ? Ostatecznie trzeba będzie wymienić silnik na drugi i teraz pytanie czy silnik HYDA z Focusa jest w 100% wymienny i pasuje plug&play z silnikami HUBA i HUWA z Mondeo, Kugi czy S-Maxa? Z tego co się zorientowałem to pasują silniki od Volvo z oznaczeniem B5254T3? Ewentulanie jakie jeszcze silniki pasują i który najlepiej wybrać ? Czekam na jakieś informacje. Z góry dziękuję
Tu Ci pomogą:
http://fsv-performance.pl/
Potwierdzam - mają dostęp do wszystkich części i wiedzą co robią
Serwisuje i modyfikuję już u Tomka od kilku lat - zawsze na najwyższym poziomie.
a coś innego na temat (7 tysi za zrobienie samego dołu to trochę dużo)? chodzi mi głównie o informacje od czego będzie pasował silnik lub taki element jak wał z korbami ? ewentualnie kogoś kto ma coś takiego na sprzedaż.
Sensownego słupka poniżej 5-ki nie kupisz, a jeszcze jak doliczysz swap i pare innych rzeczy, to cena wyskoczy prawie taka sama.
Gdybym dzisiaj miał awarię która przytrafiła mi sie w zeszłym roku, to robiłbym remont a nie wymieniał słupek (chociaż akurat dobrze trafiłem) ...
No trafić na dobrą sztukę nieraz graniczy z cudem...
Ile razy pojedziesz obejrzeć silnik "igła", a na miejscu się okazuje że woda w cylindrach stoi i silnik to trup...
Ja wychodzę z założenia, że lepiej remontować własny niż kupić używany. No chyba, ze trafisz w pewniaka od kogoś zaufanego. Wg mnie jedno i drugie rozwiązanie cenowo wyjdzie bardzo podobnie.
Cytat: loockas w 25.07.2017, 23:16
Ja wychodzę z założenia, że lepiej remontować własny niż kupić używany. ...
Szczególnie w przypadku, gdzie cenowo wychodzi to prawie to samo.
Co innego gdyby remont miał być kilka tysi droższy niż wymiana silnika...
No w tej sytuacji tak wychodzi, bo te silniki nie są tanie. Miałem kiedyś Toledo VR5. Tam remonty były faktycznie grubo do przemyślenia, bo silnik z gwarancją można było kupić do 1kzł...
Moim zdaniem zazwyczaj zdecydowanie lepiej remontować. Wyjątek to sytuacja, w której np. awaria wskazuje na ryzyko pęknięcia bloku czy głowicy. Coś takiego trudno zweryfikować.
Tutaj mowa jest o przytarciu wału na jednej panewce. Jeżeli nic temu silnikowi poza tym nie dolega (warto sprawdzić jeszcze pierścienie i głowicę) to pewnie warto go wyremontować.
Używany silnik to wielka niewiadoma. Często są to silniki z auto powypadkowych albo leżące w garażu przez parę miesięcy. W bardzo różnym stanie. Taki używany silnik należałoby przynajmniej rozebrać i pomierzyć przed montażem. A przy okazji wymienić zużyte elementy, co dość mocno zwiększa koszty.
Też bym wolał naprawić. W serwisie panewki bez problemu dostępne w niezłej cenie bo 115zł za komplet na 1 tłok, ale nowy wał ponad 6000zł a używek kompletnie brak...
Byłby już dawno naprawiony jakbyś oddał do FSV - Tomek ma wszystkie części na miejscu :)