Witam,
Jak w temacie, pytanie do wszystkich użytkowników 2.5T z ST, czy moglibyście sprawdzić czy u Was, zarówno na zimnym jak i na ciepłym silniku, po odkręceniu korka oleju, lub wyciągnięciu bagnetu, pojawia się charakterystyczne syknięcie uciekającego z silnika powietrza. Wydaje mi się, że raczej powinno być delikatne podciśnienie, ale nie jestem pewny. Zapewne napiszecie, że pewnie zapchane odpowietrzenie silnika,ale mechanik mówi, że odpowietrzenie silnika (skrzyni korbowej) jest drożne.
U mnie zaciąga delikatnie powietrze. Jak robi się nadciśnienie lub syczy to 99% wina peknietej membrany odmy. Typowe zjawisko.
Wysłane z Tapatalk
A co może być powodem braku charakterystycznego delikatnego syknięcia po odkręceniu korka lub wyjęciu bagnetu? Miałem taki przypadek w jednym aucie, że korek zasysało a później to zanikło, to samo z chwilowym wahaniem obrotów podczas wyjęcia bagnetu lub korka, było a nie ma. Żadnych niepokojących dźwięków uszkodzonej odmy nie było słychać.
No właśnie odma. :) Jeśli jest (lub bywa) niedrożna, to wzrasta ciśnienie w skrzyni korbowej i wewnątrz głowic.
Odma sprawdzona,to coś innego.
a co się mogło stać jeśli po wyjęciu korka wlewu oleju widoczny jest biały dym ?
sprawa została już rozwiązana, w prawidłowo funkcjonującej odmie powietrze jest delikatnie zasysane do silnika co można usłyszeć podczas odkręcania korka.
1. jeżeli korek zasysa jak odkurzacz a do tego słyszalny jest specyficzny dźwięk to winna jest pęknięta membrana,
2. jeżeli z korka lub bagnetu dmucha powietrze lub wydobywają się opary oleju to zapchane są separatory w odmie. W tym przypadku wymiana membrany nie pomoże, trzeba wyciągać podstawę filtra oleju i czyścić separatory a najlepiej wymienić je na nowe, a że są nie do dostania to wymieniamy całość :o
Oczywiście z wymienionymi wyżej usterkami nie wolno jeździć bo można sobie narobić większych kłopotów.