Hej
Jak w temacie. Napiszcie ile jest się w stanie (jak najmniejszym kosztem) wyciągnąć z silnika w fiescie st 150 2.0 16v.
Chodzi mi o taki realny wynik nie żadne ekstremum.
wiem, że stary temat ale bez odpowiedzi :P Teraz po moich bataliach z mocą stwierdzam, że tanio się nic z tym nie zrobi. Fakt, że jak ogarnąłem sam wydech to przyrost był zacny bo 12KM ale też serii nie pokazał ten silnik. Więc uważam, że jedyne wyjście to turbo a to jak wiadomo już nie jest mały koszt. Bez turbo realnie około 170-180KM widziałem projekty na forach UK ale dużymi kwotami tam operowali.
To jeszcze raz odświeżę temat - bez turbo można ten silnik podkręcić do prawie 210 KM, to jest już jednak bardzo duży koszt - co najmniej 13000 zł. A najsensowniejszy mod jaki widziałem, to 190-200 KM z pięknym przebiegiem momentu obrotowego; koszt ca. 7000-7200 zł. Moc powyżej 180 KM w tym silniku zawsze wiąże się z nowymi wałkami rozrządu, i to właśnie one stanowią sporą część potrzebnej kwoty. Reszta to wydech (kompletny z kolektorem 4-1 i ze sportowym katem), elementy dolotu i oczywiście remap.
Oczywiście trzeba jeszcze to wszystko zestroić.
http://www.mountune.com/index.php/services/performance-upgrades/fiesta/fiesta-2005-2008
Aktualnie "buduję" ST150 pod kątem upalania amatorskiego. Do końca roku chcę mieć taki wykres jak MP165.
Jasne, dlatego napisałem że remap jest konieczny.
A taki poniżej nie podoba Ci się bardziej?
(http://www.pumaspeed.co.uk/saved/st182_graph.jpg.jpg)
moment słabo się prezentuje względem MP165
Cytat: TowerST w 27.03.2014, 22:31moment słabo się prezentuje względem MP165
Zwróciłeś uwagę na jednostkę, w której jest podany? :)
Słabo? Moim zdaniem o klasę lepiej...
Upsss, zwracam honor. A na jakich to gratach wystrojone i gdzie?
Wykres dotyczy modyfikacji z kitem oferowanym przez Pumaspeed z UK, ale chcą za niego za dużo. Można trochę pokombinować i to samo załatwić 20-25% taniej.
https://drive.google.com/file/d/0BxeVyaKfdXpJeW90VXp3cHp1aTQ
Zhamowałem dzisiaj Fiestę na 161/210. Jestem pozytywnie zaskoczony. Moment ma niesamowity jak na to co przy niej było robione:
- stożek,
- rozwiercony wylot z kolektora (ori) wydechowego,
- downpipe Milltek, a za nim kompletny przelot wyspawany z kwasówki w 1h z końcowym tłumikiem przelotowym,
- lekki modyfikacje na fasolkach / program ORI
Widać co trzeba zrobić w następnej kolejności - zdecydowanie wałki, góra o nie KRZYCZY!
Jeździłem trochę taką Fiestą i bardzo mile to wspominam. Miała bez żadnych przeróbek 155/200 i jeszcze ładniejszy przebieg momentu. Bardzo, bardzo fajny ten Duratec-HE. Skądinąd wiem, że doskonale się w nim sprawuje kolektor 4-2-1, chociaż w większości kitów jest promowany 4-1, ale to jednak nie to samo. Zmodyfikowane wałki mogą prawie nie pogorszyć momentu w zakresie niskich obrotów, za to dłużej trzmają moment pod koniec zakresu, dzięki czemu daje się uzyskać 180 KM przy 7200 obr. Troche groźnie to brzmi, ale ten silnik dobrze sobie z tym radzi. Sterownik też jest bardzo elastyczny i szybciutko "uczy się" nowych wałków (wiem to z opisu jednego zapaleńca na angielskim forum).
155/200 na totalnym ori świadczy o tym, że silnik został bardzo dobrze ułożony, a w przypadku Durateca to bardzo ważne i robi wynik. Wiele osób nie ma 140 KM. To, że 4-1 jest promowany raczej mnie nie dziwi, bo przeciętny klient patrzy na piki programu i w większości tylko na kuce, a nie kształt kreski i moment. Oczywiście u mnie wleci 4-2-1, ale uważam, że wałki musza wejść pierwsze.
Co do 180 KM przy 7200 obr. To za tym kryją się sprężynki. zaworowe. Bez ich wymiany tego silnika NIE MOŻNA KRĘCIĆ WYŻEJ. Po wymianie sprężyn odcinkę można przesunąć do okolic 7800 obr., modząc jeszcze bardziej nawet do 8000 obr. a wtedy mówimy adekwatnie o 190 i magicznych 200 KM.
Jako, że mam to szczęście posiadać jednocześnie ST225 i ST150 pozwolę sobie napisać, iż Fiesta daje 5x więcej frajdy niż Focus podczas upalania. Fiesta to zarąbisty gokart, banan z gęby nie schodzi, a i dużo lepsze czasy kręci niż Focus - przynajmniej na "torach", na których mam przyjemność się bawić. Ale żeby nie było to Foka jest super autem do jazdy na codzień (((;
a swap bloku na 2.3 nie będzie najprostszy ? Podobno to ten sam silnik z zewnątrz.
Ostatnio padł mi blok i chciałem pójść w ten mod. Niestety blok to początek zabawy, trzeba jeszcze parę rzeczy wymienić w osprzęcie i niezostałoby mi na sterownik i strojenie, bo na standard ECU nie dałoby tego wystroić.
"padł blok" ? Boję się pytać nawet :) A swap bloku razem z ECU, z Ranger'a bodajże ?
skrót myślowy - panewka się obróciła. Ranger i Mazda miały 2.3 jak najbardziej. Ale taniej wychodzi blok + osprzęt niż cały silnik, bo głowica spokojnie z Fiesty może zostać. Z ECU to się nie wypowiadam, czy by podeszło. Oczywiście można i nie takie cuda zrobić, ale $$