W zasadzie pasowałoby założyć oddzielny temat żeby nikomu nie offtopować a i znaleźć komuś w przyszłości będzie łatwiej, ale do rzeczy:
Jakiś tydzień temu samochód zaczął szarpać, gasnąć, strzelać w wydech, spod korka oleju straszne przedmuchy się porobiły, brak mocy, czasami nie dało się ruszyć:/ Diagnoza postawiona przeze mnie to pierścienie. Mechanik obeznany z fordami wyczaił coś innego i znacznie tańszego. Mianowicie zawór sterujący zmiennymi fazami rozrządu. Podobno po nagrzaniu zaczynał wariować, przełączać rozrząd, aż wkońcu się zacinał. Cały był zawalony jakimś syfem, pomogło czyszczenie:) Ewentualnym posiadaczom tego silnika polecam zacząć poszukiwania od zaworu. Kiedy już się zdejmie głowicę to koszty naprawy znacznie rosną, natomiast zawór znajduje się relatywnie na wierzchu.
Pozdrawiam
Ponieważ jestem zainteresowany tematem, mam pytanko. Poniżej zdjęcie wykonane po rozebraniu pokrywy zaworów. Po lewej stronie od wałków zaznaczyłem jedyne ustrojstwo, które jest jako tako dostępne. Czy to może być ten zawór o którym pisze przedmówca?
(http://www3.picturepush.com/photo/a/6148451/img/6148451.jpg) (http://picturepush.com/public/6148451)
samochód odebrałem dzisiaj od mechanika, jednak tego który mi naprawiał już nie było, więc nie było nikogo kompetentnego do rozmowy, bo prezes to jakiś taki niemota;p .Zapytam koło środy jak będę tamtędy przejeżdżał.
To jest ten zawór na zdjęciu. I nie trzeba ściągać pokrywy zaworów ;) Miałem tylko zdjęcie ze ściągniętą pokrywą bo niegdyś zmieniałem uszczelkę.