no cóż? przyszła pora na zmiany i pomyślałem o poliuretanach na przód w mk3 (zawieszenie standard nie st220). tuleje gumowe zamówiłem najtańsze bo i tak do wykorzystania w przypadku tylnej dużej tulei wahacza będą tylko części metalowe a przednia będzie w zasadzie na wzór. guma do wywalenia i w to miejsce poliuretan. jak dostanę tuleje to prześlę je do Olkusza i zobaczymy co z tego wyjdzie. jestem z nimi już po wstępnych rozmowach.
pojawia się pytanie jakiej twardości powinny być te tuleje? tak żeby był kompromis prowadzenie/komfort
Cytat: Jendrekmak w 06.10.2011, 15:10no cóż? przyszła pora na zmiany i pomyślałem o poliuretanach na przód w mk3 (zawieszenie standard nie st220).
Lepiej byłoby zmienić od razu też z tyłu, jeśli usztywnisz tylko przód, to pewnie zwiększy się podsterowność.
Cytat: Jendrekmak w 06.10.2011, 15:10pojawia się pytanie jakiej twardości powinny być te tuleje? tak żeby był kompromis prowadzenie/komfort
Ja bym do Mondeo brał najbardziej miękkie, jakie mają w ofercie. W końcu to nie wyścigówka.
PS. Jakby co, to mam komplet tulei z kombi (były już zużyte, ale jeszcze nie zniszczone). Jakby były potrzebne na wzór, to mogę udostępnić. ;)
myślałem o twardości 60-70 stopni Shore'a (dostępna 60-120 - jeśli dobrze zrozumiałem faceta). guma to ponoć w tej skali 25-30. ale może znajdzie się ktoś z doświadczeniem w temacie i coś doda od siebie
Jeśli mnie pamięć nie myli, to chyba tylko cichyp ma tu poliuretany w Mondeo mk3. Może się wypowie. ;)
mam... nie znam ich twardości, mój mechanik powiedział że założy mi dość miękkie.
Problemy:
na początku strasznie skrzypiało, tak jak bym 20letnim polonezem jechał, ale parę przesmarowań, parę razy dokręcone i teraz jest OK.
Nie widzę żadnych wad, poza ceną. Niestety nie poczułem jakiś ogromnych różnic miedzy tulejami gumowymi a poliuretanowymi, ale co tu się spodziewać przecież takie CUŚ nie zrobi z Mondeo Subaru Imprezy. Tak jak się prowadził dobrze tak się prowadzi dobrze.
Specjalnie nie zachwalam żeby nie było że ktoś wydał kasę i ma do mnie pretensje ze nic nie czuje, różnica jest na pewno ale jestem widocznie za słabym kierowcą żeby to odczuć... inną sprawą jest to ze ja od razu zmieniłem całe zawieszenie amory, poliuretany, sprężyny i do tego niższy profil opon, wiec nie wiem do końca jaka była zmiana od poszczególnych komponentów.
Jako puentę napisze tak:
Jak kogoś stać to polecam - będziesz bardzo zadowolony, jak kogoś nie stać to odradzam - nie warto kupować.
gdzie kupowałeś? i za ile? oczywiście mówimy o tulejach wahaczy a nie drążka stabilizatora
Daj jakieś focie by się pochwalić efektem :)