Siemka ;)
Problem jak w temacie. Niby coś tam pracuje, buczy, ale fotel ani drgnie. Ani do góry ani do dołu. Spotkało to któregoś z Was? Może to jakiś drobny myk? Czy padło na amen?
Z tego co pamiętam tam się zużywają jakieś kółka zębate w mechanizmie podnoszenia fotela. Kiedyś na Allegro ogłaszał się jakichś gość, który dorabiał je z metalu (w serii są plastikowe). Niestety nie znam szczegółów i nie wiem czy nadal to robi.
Dzięki ;). Dobrze i to wiedzieć. Jak można zdemontować to może u mnie chłopaki dorobią. ???
Efekt ten sam co u mnie był. Sprawcą jest plastikowa zębatka w mechanizmie podnoszenia fotela. Tą plastikową zastępuje się mosiężną lub z brązu można kupić na allegro lub kolega KOKOT z mkp ma w sprzedaży. Całość operacji jest prosta ale wymaga interwencji tokarki lub pilnika i godzin cierpliwości, chodzi o to, żeby zlikwidować gwint na ośce po starej zębatce i przygotować miejsce na nową i przewiercić się przez wszystko w celu umieszczenia bolca który to na miejscu trzymał będzie. U mnie tak było, naprawione i działa.
Tu masz namiar na post z zębatką:
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=80226&highlight=podnoszenia
A tutaj temat o wymianie:
http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=129
Dzięki GaBB ;) nie będę odsetek liczył :) żartuję ;)