Hej.
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem wymiany świec żarowych w moim aucie. wiem z lektury różnych for, że świece żarowe w szczególności w mondeo mk3 mają tendencje do zapiekania się i łatwo je urwać podczas próby wykręcania. Wtedy to powstaje nie lada problem gdyż urwana świeca pozostała w bloku silnika nie jest prosta do wykręcenia i z tego co wiem albo trzeba mieś specjalny sprzęt do tego typu zabiegów (koszt ok. 1800zł_ albo jechać do zakładu mechanicznego na taką usługę (koszt od 250zł), ponoć da się też to wyjść demontując głowicę silnika, ale ja dziękuję za takie roboty:D
U mnie z tego co się orientuję świece nie były wymieniane nigdy i śmiem przypuszczać że są w bardzo złym stanie tz. słabo grzeją albo wcale nie grzeją.
Korzystając z tego że jest ciepło i w sezonie letnim koszt samych świec też jest ciut mniejszy postanowiłem, że spróbuję zrobić to sam.
Z tego co się orientuję podobno lepiej jest próbować odkręcać świece na ciepłym silniku. Uprzednio pasowałoby spryskać je jakimś penetratorem (np. WD40), no chyba że proponujecie coś innego.
Tyle jeśli chodzi o moją wiedzę. Więc jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie w tym zabiegu proszę o pomoc.
Chodzi mi miedzy innymi np. jakim kluczem najlepiej odkręcać, oraz czy są jakieś specjalne metody odkręcani, aby nie urwać świecy.
Teraz jeśli chodzi o dobór świec to czy proponujecie jakieś specjalne czy poprostu jakie kupie takie będą. Ceny widzę że różne.
Na FordSklep są takie:
http://ford.sklep.pl/pl,product,8306135,swieca,zarowa,beru.html
http://ford.sklep.pl/pl,product,8150208,swieca,zarowa,bosch.html
http://ford.sklep.pl/pl,product,321223,swieca,zarowa,motorcraft,ezd38.html
Są jeszcze np. NGK.
Z góry dzięki za pomoc.
« Dodane: 27.05.2012, 22:41 »
Nikt tego zabiegu nie wykonywał?
wymieniałem świece w zimę kiedy nadeszły mrozy a czarnuch odpalał za 4 razem :(
Podjechałem do warsztatu Paolo na wymiane, więc nie własnoręcznie to robiłem ale obserwowałem.
Poszło bez problemu - charakterystyczny "klik" przy odkręcaniu i 4 sztuki wyszły - ulżyło mi wtedy, Paolo odkręcał na ciepłym silniku, założone mam oryginały wysmarowane smarem zapobiegającym zapiekaniem.
To tyle ode mnie w tej kwestii.
Życzę powodzenia i bezproblemowego odkręcenia :)
Witam,
tak na szybko odpowiem ze wymieniałem, raczej z ciekawości niż konieczności, wg. wskazań konstruktora na 150kkm, wizualnie zużycie minimalne, a sama operacja banalnie prosta. Narzędzia standardowe nic specjalnego, 1h roboty max., tez na ciepłym silniku odkręcane , wychodzą same, choć WD40 dałem dla spokoju sumienia.
Świece żarowe lubią się urywać podczas wymiany, ale bez przesady, można tego uniknąć. Mechanicy zalecają aby to robić na rozgrzanym silniku gdyż wtedy aluminium rośnie bardziej niż stal i zacisk na gwincie powinien być mniejszy. Wymiana świec w moim aucie przebiegła pomyślnie, ale mechanik ostrzegał mnie, że jak świeca się urwie to będą dodatkowe koszty wtedy.