Fordtuning.pl

Codzienna eksploatacja => Silniki benzynowe turbo => Zaczęty przez: MAG w 09.05.2016, 08:52

Tytuł: 2,5T - w trakcie jazdy stracil moc i zaczal szarpac przy przyspieszaniu
Wiadomość wysłana przez: MAG w 09.05.2016, 08:52
Pany ratunku. Sytuacja jak wyzej. W czasie jazdy na trasie bocznymi drozkami troszke sobie zaszalalem i nagle auto stracilo moc i w czasie przyspieszania szarpie. Czasami szarpniecia sa az takie wrecz skokowe, a czasami wygladaja jak lekkie przycinanie. Auto jedzie tak jakby mialo ze 100 kucy mniej, ale od czasu do czasu (szczegolnie na zimnym) przyspieszy normalnie - im wyzsze obroty tym wiekszy problem. Co to moze byc, szczegolnie ze checka nie wywala...
Tytuł: Odp: 2,5T - w trakcie jazdy stracil moc i zaczal szarpac przy przyspieszaniu
Wiadomość wysłana przez: ethernal w 09.05.2016, 18:41
Może jakaś nieszczelność w dolocie? Albo inny przewód gumowy się rozszczelnił?
Tytuł: Odp: 2,5T - w trakcie jazdy stracil moc i zaczal szarpac przy przyspieszaniu
Wiadomość wysłana przez: paweleczek666 w 10.05.2016, 14:33
cewka zaplonowa
Tytuł: Odp: 2,5T - w trakcie jazdy stracil moc i zaczal szarpac przy przyspieszaniu
Wiadomość wysłana przez: MAG w 10.05.2016, 18:02
Jak sprawdzic ktora niedomaga?
Tytuł: Odp: 2,5T - w trakcie jazdy stracil moc i zaczal szarpac przy przyspieszaniu
Wiadomość wysłana przez: MAG w 26.05.2016, 08:58
Zapomnialem podac rozwiazanie mojego problemu.
Uszkodzil sie wezyk od BS'a, jesli dobrze pamietam, to ten idacy do złącza filter - po wymianie znowu chodzi spoko.
Tytuł: Odp: 2,5T - w trakcie jazdy stracil moc i zaczal szarpac przy przyspieszaniu
Wiadomość wysłana przez: sseebbaa1 w 26.05.2016, 09:03
No to MAG napisz jeszcze parę szczegółów - w jaki sposób zdiagnozowałeś nieszczelność tego konkretnie wężyka? Czy musiałeś po kolei wsadzać po prostu nowe elementy układanki? :) Czy uszkodzenie było jakoś widoczne?
Tytuł: Odp: 2,5T - w trakcie jazdy stracil moc i zaczal szarpac przy przyspieszaniu
Wiadomość wysłana przez: MAG w 26.05.2016, 11:12
Jak auto wjechalo na podnosnik, to nie sposob bylo nie zauwazyc naderwanego wezyka ;)