Proszę Was o opinie, który samochód WASZYM ZDANIEM jest lepszy i dlaczego.
Założenia:
- ma to być auto do jazdy na co dzień, do wszystkiego, ale nie jako jedyne auto w domu (żonka ma Mondeo MK3),
- jeśli Mondeo to habeta, jeśli Focus to 5 drzwi (jestem tatusiem :D ),
- "lubię zap****" ale zwykle jeżdżę w przedziale 100-140km/h, dziennie pokonując ~70 km, rocznie 20-25 kkm,
- budżet max 30.000 zł, więc w grę wchodzi ST220 z lat 2004-2006 lub foka przed FL,
- planowany okres eksploatacji 4-5 lat,
Piszcie co się komu nasuwa... niby mam cały internet przeczytany, ale zawsze opinia użytkowników jest najrzeteljniejsza.
Przed kupnem Mondeo ST220, to w sumie miałem ten sam tytułowy dylemat :)
Zastanawiając się na wyborem widziałem ogromny potencjał silnika 2.5 w Focusie, który przecież jako doładowany jest duuuużo łatwiejszy do zwiększania mocy. Wszystkie modyfikacje są też bardzo dobrze rozpracowane na forum!
Brałem też pod uwagę masę samochodu (u mnie akurat miało to być drugie auto w rodzinie) - po prostu mogłem sobie pozwolić na mniejszego i przez to lżejszego wariata. Przypuszczam, że różnica w masie to może być około 100 kg, co robi już jakąś różnicę.
To były argumenty przemawiające za FF II ST.
Ale niestety w Focusie nie czułem się komfortowo przy swoich 195 cm. Co prawda są koledzy na forum równie wysocy, a nawet wyżsi i im to nie przeszkadzało, ale ja czułem się ciasno! Było mi niewygodnie.
Innym argumentem był dla nie wygląd Focusa. Auto używam na co dzień w tym także do dojazdów służbowych pod powiedzmy ogólnie budynki użyteczności publicznej. Wygląd Focusa jest w tym kontekście jak dla mnie zbyt łobuzerski :D Nie przystoi nim przyjeżdżać w pewnych sytuacjach służbowych. To moja ocena, hehe.
Powyższe wyeliminowało Focusa ST z tego porównania.
Zresztą dla mnie osobiście kupno Mondeo ST220 było obarczone małym ryzykiem niezadowolenia, ponieważ wcześniej jeździłem poczciwym Mondeo mk3 z 2003 roku z silnikiem 2.0 TDCi 115 KM. Silnik, jak to w sieczkarni, był złem koniecznym, natomiast zawieszeniem Mondeo byłem wręcz zachwycony!
Nawet kiedy "klekot" stał na wysokim zwykłym zawieszeniu i oponach 205/55R16, to i tak w zakrętach zjadałem inne mocniejsze samochody. Bardzo mi pasowała charakterystyka prowadzenia.
To znaczy, według tego co mówią koledzy, to Focus prowadzi się równie dobrze (a może nawet ciut lepiej przez niższą masę), ale dla mnie osobiście to Mondeo ST220 było zakupem bez ryzyka. Bez ryzyka, bo wiedziałem co dostanę - super zawieszenie, lecz tym razem z porządnym silnikiem!
PS. Skoro przetrzepałeś cały internet, to znasz zawiłości techniczne obu maszyn. Dlatego ja nie odnosiłem się do ściśle technicznego porównania, a skupiłem się na swoich subiektywnych ocenach i indywidualnych preferencjach. Mam nadzieję, że będzie to przydatne :)
Cytat: sseebbaa1 w 15.07.2016, 20:15Wygląd Focusa jest w tym kontekście jak dla mnie zbyt łobuzerski
Dla niektórych to jest właśnie argument za tak. ale wiem o co Ci chodzi.
Plusy foki:
- zazwyczaj młodszy egzemplarz;
- 2,5 turbo
- możliwość łatwego wzrostu koni (względem St220)
- wygląd.
Plusy St220
- wygląd
- wolnossący silnik
-dużo miejsca (wygoda)
Ja bym brał fokę (ale może dlatego że mam 220) :D Z resztą też mam taki budżet i też powoli szukam foczki.
Mi sie nasuwa tylko jedno pytanie, czy do 30k pln znajdzie dobrą foke ST ? ;)
Bo coś mi się zdaje ,że nawet z biednym przedliftem będzie ciężko przy tej kwocie...
Sam miałem kiedyś taki dylemat,ale prawda jest taka,że to dwa zupełnie inne auta z innego segmentu.
Focus to prawdziwy hot hatch,a Mondeo to szybka limuzyna stworzona bardziej do płynnej i szybkiej jazdy, niż do wściekana się na drodze :)
Mnie przed focusem wstrzymały 3 sprawy : mały bagażnik, wysoka pozycja za kierownicą oraz "jakość wnętrza" - czyt. plastikowo.
Kwestia do czego ma służyć auto,bo jak typowo dla funu,to Focus na pewno będzie lepszy, jeśli auto uniwersalne to Mondeo będzie praktyczniejsze i wygodniejsze.
W Twoim przypadku pewnie dojdzie jeszcze sprawa chęci założenia gazu, a w Focusie nie ma koła zapasowego ,więc butla na wierzchu w bagażniku,i zostanie miejsca na jedną torbę podróżną :D
30 tys. zł tu kupisz najdroższe egzemplarze Mondeo i jeszcze zostanie na ubezpieczenie , a Focus będzie z dolnej półki.
Jeśli nadal będziesz trzymał Mondeo Agi,to te minusy Foki nie będą Ci przeszkadzać,ale jeśli docelowo będziecie mieć jedno auto,to może okazać się przyciasny.
a ja nie zamienię st220 wygoda komfort i ten przedni wygląd powalający i zapierd.. :D
Mothot do 30k nie znajdziesz foki 5d. Sam teraz szukam i jest jedna fajna od fabia ale juz ma porobione trochę modow. A ja szukam czegoś do modzenia. Z braku fokusow 5d właśnie kupuje Monika st mk4. Minusem jest to ze ma ograniczone ecu i dużo kucy z niego nie wyciągnę.
Mondek MK4 ST? Pierwsze słyszę. Pewnie chodzi Ci o 2,5T.
Moim zdaniem to już jest wielka kobyła :-)
No właśnie sam nie wiem jak to jest z tymi mk4 i wersjami st :)
Kobyła, właśnie siedziałem w tym aucie i kobyla to mało powiedziane :(, ale z braku i to dobre zwłaszcza ze muszę koszty zrobic w tym miesiącu :)
MK4 nie było wersji ST :) Była wersja Titanium S,która od cywilnej wersji wyróżniała się pakietem stylistycznym i silnikiem 2.5 T(220KM), zawieszenie, hamulce, fotele - wszystko cywilne. I to nie jedzie, ST220 łyka to jak chce, ale po modach sytuacja się zmieni na pewno :)
A Monika bierz od Tomasz, auto porobione.
« Dodane: 28.07.2016, 19:12 »Cytat: st-power w 28.07.2016, 19:10
MK4 nie było wersji ST :) Była wersja Titanium S,która od cywilnej wersji wyróżniała się pakietem stylistycznym i silnikiem 2.5 T(220KM), zawieszenie, hamulce, fotele - wszystko cywilne. I to nie jedzie, ST220 łyka to jak chce, ale po modach sytuacja się zmieni na pewno :)
Dzięki:) mody planuje na starcie. Z tego co mówił mi heko tylko wydech, IC i na strojenie. W efekcie moze uda sie uzyskać 260 kucy.
Cytat: Monti-jest-jeden w 28.07.2016, 19:10A Monika bierz od Tomasz, auto porobione.
Jego auto fajnie jeździ i jest dopieszczone - jako szybkie, rodzinne auto fajna opcja :)
Ja również przed zakupem zastanawiałem się nad tą kwestią i wybrałem ST220. Dlaczego?
- silnik wolnossący - choć mimo że trudniejszy w modach - na pewno żywotniejszy i mniej rzeczy tam może się zepsuć
- mam dzieci - Focus jest za mały
- inny segment - jakość wykonania wnętrza i wszechstronność - do tego można przewieźć ładunek, osoby i w dodatku szybko
- komfort jazdy
- stan auta przy zakupie od obcej osoby - kto jeździ Focusami St a kto ST220 - łatwiej dostać ST220 od osoby, która nie ściga się swoim autem i nie eksploatuje swojego auta w sposób ekstremalny
Miałem podobny dylemat. Budżet podobny. Wygrało to, co szybciej znalazłem. Z perspektywy czasu i chęci zmiany auta powiem Ci tak. Nie mam dzieci ani rodziny więc jednak żałuję, że nie zaczekałem na Focusa - lepsze osiągi. Z perspektywy nie wiem jakiej - kupiłbym go drugi raz. Niby to mondeo, niby to stare, niby gnije, niby jest złe - ale po pierwszych kilkuset metrach ciepłego silnika wiem, że to jest to. Cieszą mnie zazdrosne spojrzenia właścicieli zwykłych MK3, przeprowadziłem już w Warszawie kilka rozmów z policją na temat wyjątkowości ST220 i nadal jestem pod wrażeniem tego auta.
Niedługo sprzedaję ale tylko ze względu na priorytety - w końcu spełnię swoje marzenie w postaci BMW z ponad 300 końmi pod maską. W budżecie 20 - 50 tys nie widzę innego auta, któe da tyle fanu z jazy przy zachowaniu pełnej praktyczności.
Eno przesadziłeś :-)
W budżecie 15-30 tyś. to się zgodzę, ale mając 40 i 50 tyś. do wydania miałbym lepsze pomysły niż nastoletnie Mondeo :-P
Za focusa niestety trzeba dać ponad 30 tys. Później jest spora przepaść pod względem współczynnika moc - cena - rocznik - możliwości.
Model przedliftowy z początku 2007 roku można spokojnie kupić za 33-35 kzł. Różnica między poliftem jest praktycznie tylko w wyglądzie.