Fordtuning.pl

Giełda i ogłoszenia => Sprzedam lub kupię Forda => Kupię => Zaczęty przez: veg w 24.08.2016, 21:01

Tytuł: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 24.08.2016, 21:01
Witam
Rozglądam się za ST220 ale patrząc na alledrogo / olx nie ma nic rozsądnego. Przyszedł mi do głowy pewien pomysł sprowadzenia ST220 z Anglii. Przeglądałem oferty ichniejszego rynku i naprawdę można trafić za rocznik 2005 / 2006 za rozsądne pieniądze. Biorąc pod uwagę fakt, że w domu jest już taki "anglik" przerobiony na wersję EU to z przeróbka auta nie będzie problemu bo w większości rzeczy to p&p.

Kalkulując w kieszeni zostaje ~10 000 zł w kieszeni oczywiście porównując cenę zakupu "europejczyka" z przerabianym "anglikiem" w roczniku 2005 / 2006.

Co o tym myślicie?
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: Lymok w 24.08.2016, 21:31
A nie wszedł niedawno przepis że nie możesz sobie tego w domu przełożyć tylko w firmie która wystawia odpowiednie atesty/certyfikaty? Jeśli jeszcze nie wszedł to pewnie wejdzie niedługo, gdzieś niedawno czytałem o tym ale nie pamiętam kiedy miało to nastąpić.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: T w 24.08.2016, 22:24
Cytat: veg w 24.08.2016, 21:01Kalkulując w kieszeni zostaje ~10 000 zł w kieszeni oczywiście porównując cenę zakupu "europejczyka" z przerabianym "anglikiem" w roczniku 2005 / 2006.
Policzyłeś czas, który na to poświęcisz (sprowadzenie, przekładka) i różnicę w cenie (na minus) przy odsprzedaży? Mało kto chce kupić anglika po przekładce, a już na pewno nie za cenę auta bez takiej modyfikacji.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 25.08.2016, 09:27
Czas nie jest tutaj problemem - mam inny samochód do codziennego użytku. Odsprzedaż również nie wchodzi w grę bo jeśli będę chciał go zmienić to oddam go ojcu bo zdaję sobie sprawę jak ciężko będzie go sprzedać na rynku wtórnym. No chyba, że trafi się ktoś kto ma pojęcie co chce kupić i go po prostu kupi. Jak każdy z was nie łudzę się, że odzyskam zainwestowane pieniądze w ten samochód :) Ale chociaż będę miał sprawdzone i pewne autko :)
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: lancer340 w 25.08.2016, 22:18
Ile masz do wydania na normalnego ST zakupionego w PL ???
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 26.08.2016, 09:26
~15 000
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: alibizi w 26.08.2016, 10:31
Tu jest właśnie problem niemożności znalezienia w PL niczego sensownego.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 26.08.2016, 10:53
Jakby miał dychę więcej to bym się nie zastanawiał i wziął Twojego :)
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: alibizi w 26.08.2016, 10:54
Mój też nie jest idealny :D Takich w PL nie ma. Idealne faktycznie są do dostania w UK za dość niewielkie pieniądze ale oni mają do ST220 całkiem inne podejście. Tam ten samochód utrzymany w ideale i z małym przebiegiem staje się kultowy.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 26.08.2016, 11:06
Tam są tacy sami ludzie jak my ale stać ich na kupno drugiego samochodu dla frajdy i jeżdżą nimi w weekendy lub kiedy mają ochotę. Dlatego moim zdaniem ryzyko zainwestowania pieniędzy w takie auto jest mniejsze niż zakup w Polsce ST220 za kwotę ~15 000 zł w dodatku sprowadzany z Niemiec, Szwajcarii itp itd w wątpliwym stanie. Pozostaje jeszcze kwestia rocznika bo tutaj jest ogromna różnica na plus dla rynku brytyjskiego :)
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: lancer340 w 27.08.2016, 14:10
To może kupić w PL z padniętym sinikiem i zrobić. Widziałem 2 oferty po 6 tys zł- auto zarejestrowane.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: T w 27.08.2016, 14:21
Cytat: veg w 25.08.2016, 09:27Czas nie jest tutaj problemem - mam inny samochód do codziennego użytku.
Nie chodzi o to, czy masz czym jeździć, tylko o to, ze czas też kosztuje. :)

Cytat: veg w 25.08.2016, 09:27Odsprzedaż również nie wchodzi w grę bo jeśli będę chciał go zmienić to oddam go ojcu bo zdaję sobie sprawę jak ciężko będzie go sprzedać na rynku wtórnym.
A on potem komu odda? Chcesz wydać sporo pieniędzy i zużyć mnóstwo czasu na auto, co do którego zakładasz, że będzie miało u Ciebie dożywocie, a jednocześnie jako argument podajesz to, że chcesz na tym zaoszczędzić? Nie jest to do końca ze sobą spójne... :)

Cytat: veg w 26.08.2016, 11:06Tam są tacy sami ludzie jak my ale stać ich na kupno drugiego samochodu dla frajdy i jeżdżą nimi w weekendy lub kiedy mają ochotę. Dlatego moim zdaniem ryzyko zainwestowania pieniędzy w takie auto jest mniejsze niż zakup w Polsce ST220 za kwotę ~15 000 zł w dodatku sprowadzany z Niemiec, Szwajcarii itp itd w wątpliwym stanie.
Dlaczego auto z UK ma być w lepszym stanie niż z Niemiec czy (w szczególności) ze Szwajcarii? Niemcy są na podobnym poziomie zamożności co UK, a Szwajcaria wyraźnie bogatsza, w dodatku niewielka i górzysta, więc tamtejsze auta często mają mniejsze przebiegi.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 28.08.2016, 21:30
Cytat: lancer340 w 27.08.2016, 14:10
To może kupić w PL z padniętym sinikiem i zrobić. Widziałem 2 oferty po 6 tys zł- auto zarejestrowane.
Z rocznika 02-03 można :) Ja celuję "wyżej" ;)

Cytat: Tomasz w 27.08.2016, 14:21
Nie chodzi o to, czy masz czym jeździć, tylko o to, ze czas też kosztuje. :)
Mam jeszcze 21 dni urlopu z bieżącego roku :P

Cytat: Tomasz w 27.08.2016, 14:21
A on potem komu odda? Chcesz wydać sporo pieniędzy i zużyć mnóstwo czasu na auto, co do którego zakładasz, że będzie miało u Ciebie dożywocie, a jednocześnie jako argument podajesz to, że chcesz na tym zaoszczędzić? Nie jest to do końca ze sobą spójne... :)
Nie odda, chyba, że na części :) Oszczędność na teraz a nie później. Niestety nie posiadam takiej kwoty, która pozwoli mi na zakup droższego autka z kierownicą po lewej.

Cytat: Tomasz w 27.08.2016, 14:21
Dlaczego auto z UK ma być w lepszym stanie niż z Niemiec czy (w szczególności) ze Szwajcarii? Niemcy są na podobnym poziomie zamożności co UK, a Szwajcaria wyraźnie bogatsza, w dodatku niewielka i górzysta, więc tamtejsze auta często mają mniejsze przebiegi.
Jest kilka punktów, które są za UK:
1. Mniejsze ryzyku zakupu samochodu od turasa czy ciapatego.
2. MOT czyli przegląd jest bardzo restrykcyjny i za głupotę można go nie podbić.
3. Bardzo wysokie koszty ubezpieczenia takiego samochodu a mamy teraz takie czasy, że trzeba żyć oszczędnie ;)
4. Mniejsze ryzyko, że samochód nie był składany przez lokalnego "Mirka" bo nie jest to opłacalne - ceny części i mechanicy drogie :)
5. Mniejsza cena kupna rocznika 05-06
6. Mam tam kilka osób, które są na miejscu i nogą podjechać zobaczyć co to za sprzęt.
7. Z DE i CH już przyjechało co miało przyjechać... :)
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: Kapi1983 w 02.09.2016, 12:50
Mieszkałem 7 lat w UK i użytkowałem tam wyłącznie ST220 (w kilku egzemplarzach). Po powrocie jeszcze 4 lata przywoziłem tylko ten model na części. Przekładka była nieopłacalna. Naciąć możesz się tak samo jak w DE czy CH. Ciapate są dużo gorsze od Turasów. Za te pieniądze wraz z przywozem i przekładką nie przywieziesz drugiego liftu w BDB stanie. Z Coparta lub Mancheima to też czysta loteria. Odszkodowania za szkody są tak wysokie, że nie opłaca im się naprawiać nawet po małych stłuczkach. Prywatne dobrze zadbane te roczniki trzymają cenę powyżej 3500 funtów, co przy dzisiejszym kursie jest nieopłacalne. Tanio to możesz wyrwać od prywatnego któremu się kończy lub skończył M.O.T. Wtedy nie naprawiają bo przy STeku przegląd może wynieść nawet w granicy 1500Ł. Na M.O.T nawet starym możesz sprawdzić listę co na pewno podlega wymianie przed następnym przeglądem. Jeśli już teraz nie przeszedł MOTu to też jest wypisane z jakiego powodu. Co do lokalnego Mirka to uważam iż lepiej ogarnie auto niż ciapaty. Jeśli auto miało stłuczkę to masz wbite w dowód V5C kategorię. Wtedy wiesz czy był mocno uderzony czy nie. Ze względu na wysokie odszkodowania Angole w ogóle nie naprawiają bitych, więc jeśli auto dalej jeździ a ma kategorię to na 90% przeszło przez ich Mirka. Wtedy dopiero zobaczysz co to znaczy Mirek z UK. Jak porównasz ich picowanie i malowanie na powietrzu to dostaniesz ból głowy.
Moim zdaniem jeśli dysponujesz takim kapitałem, wolnym czasem, miejscem i masz chociaż niewielkie pojęcie jak jest auto złożone, to proponował bym sprowadzić z DE lekko uszkodzonego (buda lub silnik) + całego Angola bez MOTu na dawcę. W kwocie się zmieścisz, zostanie Ci skarbnica części. Zawsze możesz rozsprzedać co jeszcze Ci zmniejszy koszty lub zostawisz na zapas skoro masz zamiar jeździć do końca jego żywota. A auto które poskładasz będziesz wiedział przynajmniej jakie miało wady. Opłaty uszkodzonego nie duże, a układ kierowniczy nieruszony.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 02.09.2016, 15:37
Komisy odpadają. Raczej szukam od prywatnych właścicieli bez mot i ubezpieczenia bo planuję sprowadzić go na lawecie. Mam na oku fajne autko z końcówki 2006 roku za dobre pieniądze. Znajomy ma tam podjechać i obejrzeć...tablice sprawdzone, jeszcze v5c do wglądu i można decydować.

Tomek dzięki za dodatkowe info ;) A tak nawiasem mówiąc to czy znasz jakieś strony z "lekko uszkodzonymi" samochodami? :)
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: Kapi1983 w 02.09.2016, 16:06
Ja najtaniej zawsze kupowałem przez angielskie gumtree. Czasem ktoś tam w ogłoszeniu wystawia tylko na 2-3dni i pisze że zależy mu na szybkiej sprzedaży i to jest pole do popisu. Udawało się zerwać nawet 50% ceny, tylko wtedy musiał byś zorganizować błyskawiczny transport. Chociażby do jakiegoś znajomego a potem dopiero organizować lawetę na PL. Przez OnLine to strony ubezpieczalni typu car salvage. Jeśli osobiście - to polecam manheim car auction. Sam wielokrotnie uczestniczyłem w aukcjach w northampton i coventry. Fajne zasady. Auta stoją na placu. Możesz oglądnąć (bez odpalania) wcześniej. Potem 2 razy w tygodniu trwa aukcja. Jak trafisz na STeka to warto. Aukcja danego auta trwa np 5 minut. Jak akurat trafisz, że w tym czasie nie ma chętnych to jesteś wygrany. :) Przez neta niestety jest płatny abonament, żeby nawet sprawdzić co stoi na placu to trzeba płacić.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 02.09.2016, 16:26
No i chyba lipa z samochodem...Wykupiłem za 2 funty podstawowe informacje o samochodzie na podstawie numeru rejestracyjnego i wyskoczyło to:

Insurance Write-off   This registration was recorded as a Category C write-off on 18 Sep 2008.

Ciekawe czy mocno był bity...da się to jakoś sprawdzić?
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: Kapi1983 w 02.09.2016, 20:10
Tak jak mówiłem. Teraz w dobrym stanie taniej wyjdzie z DE niż z UK (nawet nie wliczając przekładki).

A propos Twojego pytania:

" - W przypadku kat. A i B samochód nie powinien nigdy wrócić na drogę. Kat. C i D to mniejsze uszkodzenia, stłuczki itp. Naprawa mogła być nieuzasadniona ekonomicznie według wyliczeń ubezpieczyciela, ale ktoś prywatnie może naprawić taki samochód.
- Samochody z uszkodzeniami z kategorii: A, B i C będą miały dodatkowy wpis – VIC (Vehicle Identity Check) obok informacji o tym, że zostały spisane na straty. Samochód z tej kategorii musi przejść dodatkowy test w uprawnionej do tego stacji diagnostycznej, by potwierdzić jego identyfikację. Test nie potwierdza jakości naprawy powypadkowej. Testy VIC maja na celu wyeliminowanie przebijania numerów kradzionego auta i podstawienie go jako powypadkowego. Czyli po polsku eliminacja ,,szczepów" i ,,przebitek". DVLA nie wyda dowodu rejestracyjnego bez testu VIC po wypadku."

Podsumowując - ktoś samemu pokusił się na naprawę i nie była ona robiona przez ubezpieczalnie gdyż im się nie opłacało. Więc teraz tylko zostaje odpowiedzieć sobie, czy komuś się opłacało na własną rękę naprawiać tak jak należy? Moim zdaniem NIE.

« Dodane: 02.09.2016, 20:16 »

Tu masz sprawnego z fajnym wydechem i swieżo po MOT. Czyli auto technicznie będzie w BDB stanie. Piszę również że zależy na szybkiej sprzedaży więc atakuj. Przebieg może i duży ale ostatnie 2 lata tylko po autostradzie.

https://www.gumtree.com/p/ford/ford-mondeo-st220-3.0-v6-milltek-exhaust-full-mot-service/1185876110

« Dodane: 02.09.2016, 20:21 »

Chyba ze Ci zależy na drugim lifcie i nie zależy na kolorze to może taki były policyjny:

https://www.gumtree.com/p/ford/-ford-mondeo-st220-/1183320523
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: T w 02.09.2016, 21:26
Cytat: veg w 28.08.2016, 21:30
Niestety nie posiadam takiej kwoty, która pozwoli mi na zakup droższego autka z kierownicą po lewej.
To już bardziej sensowny jest kredyt na brakujące kilka tys., a najbardziej poczekanie jeszcze chwili i odłożenie brakującej kwoty. To co chcesz zrobić naprawdę wygląda w ten sposób, że oszczędzając trochę przy zakupie otrzymujesz auto w które będziesz musiał włożyć sporo czasu i wysiłku i które stanie się praktycznie niesprzedawalne. Mam wrażenie, że w swoich wyliczeniach nadal nie bierzesz pod uwagę połowy kosztów, tylko skupiasz się na samej kwocie zakupu. To oczywiście Twoja decyzja, ale ja w tej strategii żadnego sensu nie widzę.
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: veg w 13.09.2016, 20:54
Tomku czy jesteś w stanie napisać mi czym się różni I facelift od II facelift'u w środku Mondeo?
Tytuł: Odp: [Mondeo] Zakup ST220
Wiadomość wysłana przez: Kapi1983 w 13.09.2016, 21:43
Drugi lift robili na raty. Zbyt dużo by opisywać etapami. Podam Ci różnice we wnętrzu między pierwszym liftem a po pełnym drugim lifcie, czyli ostatni wypust. W środku nastąpiły takie zmiany jak: listwy w drzwiach przednich, klamki, przycisk w dźwigni ręcznego, "grzybek" do podnoszenia wstecznego oraz plastiki wokół zegarka i lewarka zmiany biegów zrobili na "lustro" ala chrom. Chromowany ring wokół miejsca na kubek oraz popielniczce. Logo ST na poduszce jest czerwone. Nitka na kierownicy, lewarku ręcznego oraz gałce jet w kolorze czerwonym. Kierownica jest już perforowana. Lewarek biegów jest inny. Wsteczny znowu się podnosi jak w przedlifcie. Gałka skórzana z białym cyferblatem i czerwonymi oznaczeniami. Skóra foteli jest dużo miększa. Czerwone emblematy ST na listwach progowych wewnątrz. Listwy te są już w chromie. Czarny zegarek wewnątrz (dużo lepiej podświetlony). Manetka wycieraczek już bez regulacji szybkości. Plastiki na kierownicy w jaśniejszym kolorze. Szyby fabrycznie są dużo ciemniejsze. Brak przycisku otwierania bagażnika z wewnątrz. Dźwięk niezapiętych pasów można wyłączyć przyciskając przycisk przy pasach. To są zmiany które zaszły wewnątrz w każdym ST220. (to tak na szybko napisałem, więc mam nadzieje, że nic nie pominąłem). Dochodziły do tego jeszcze różne opcje jak np. dwukolorowe Recaro czy nakładki na pedały itp. więc tym się nie sugeruj.