co myslicie o tej skorze?

[xalax]

Mam okazje kupic skore podgrzewana za okolo 800 zl moe do 700 by sie stargowalo ale jest trochepodniszczona jak myslicie oplaca sie i oddac ja do renowacji zeby wyszlo lacznie okolo 1100-1200?

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.http://img194.imageshack.us/i/obraz020tzm.jpg/
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.http://yfrog.com/n3obraz011fcj
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.http://yfrog.com/edobraz012xjj
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.http://yfrog.com/jaobraz018wkj
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.http://yfrog.com/5mobraz019qvj

[weksla]

a zregenerują Ci skórę za 300-400zł wątpię

[xalax]

Czyli odradzasz

[weksla]

wiesz jak za 700zł to może i warto, ale tu masz grzanie włącz-wyłącz czyli przedliftowe, a auto masz po lifcie czyli szukałbym poliftowych z regulacją grzania i najlepiej z wentylacją

[T]

Moim zdaniem xalax pokaż po prostu te zdjęcia firmie, która miałaby to regenerować i niech Ci powiedzą czy i za ile to zrobią.

[hashenty]

Widziałem jakie cuda można zrobić ze zniszczoną/schodzoną tapicerką skórzaną.
Da się zrobić, żeby była jak nówka z salonu, albo i lepiej - zmienić kolor na dowolny.
Teraz pozostaje tylko kwestia za ile, i czy w ostatecznym rozrachunku się opłaci.
Musisz popytać w zakładach tapicerskich/renowacyjnych...przeszukaj neta, allegro itd...

« Dodane: 22.11.2010, 23:43 »

Ale tak myśląc na spokojnie, to trzeba trochę wydać kaski, żeby je doprowadzić do idealnego stanu,
a to się na pewno da zrobić.
Teraz pozostaje kwestia tego, że jeśli ktoś chce skóry plug&play, bez zabawy w renowację itp. to NA PEWNO od tego gościa tych skór za takie pieniądze nie kupi, bo to kasa wyrzuconaw błoto - fotele wyglądają tragicznie, schodzone na maxa - po co takie nowe/zjechane skóry zakładać? I ten koleś o tym wie. Ja bym targował ile wlezie, do 500 zł, bo gościu na pewno zdaje sobie sprawę, że towar nie jest pierwszej jakości i nie pójdzie jak świeże bułeczki - będzie zalegał. Targuj ile wlezie...

[eng]

Wątpię by za 500 zł to sprzedał. Kanapa tylna jest ok a cena za taką na allegro to ok 300 zł. Dodatkowo jeden z foteli jest w pełnej elektryce także nie liczyłbym aż na taki upust. Gościu za tą skórę na allegro chce 1100.

[Cossi]

koszt naprawy za 1 element skóry to 100-130 zł z materialem juz liczac. majac na mysli jeden elemet nie mowie o oparciu czy tej czesci pod tylkiem tylko tak jak ida szwy... poza tym polecam kademu jednak czarna skore bo zbijcie a;le nie wiem czemu jest duzo trwalsza. Mialem ostatnio merca E klase i byla jasna siwa tapicerka, i zkotlowana byla podobnie jak na zdjeciach, a wszystkie czarne byly w ladnym stanie, sa wogole innego gatunku  i grubosci. podobnie np jest w BMW czy Oplu Omedze wiec podejzewam ze w Mondeo sytuacja bedzie analogiczna.
Ps. ale i tak jasna jest ładniejsza...

[T]

Może nie tyle czarna jest trwalsza, co po prostu mniej widać na niej defekty?

[Polarny]

A ja ciągle nie rozumiem pociągu za skórą. Jakie są plusy skóry?

Bo z minusów z jakimi miałem do czynienia i mnie denerwują:
- masakrycznie pocisz się w lecie,
- w zimie lodówka - mrozi,
- szybko się wyciera,
- lekko wytarta wygląda obrzydliwie,
- szybko się gniecie i pozostają średnio ładne ślady,
- naciąga się i siedzisko wygląda nieestetycznie,
- droga i niepraktyczna.

To mój punkt widzenia, więc proszę napiszcie dlaczego wybieracie skórę - w sensie co Was przekonuje do tego.

[wilhelm]

Bo z minusów z jakimi miałem do czynienia i mnie denerwują:
- masakrycznie pocisz się w lecie,
- szybko się wyciera,
- szybko się gniecie i pozostają średnio ładne ślady

ad.1 od tego jest wentylowana skóra (w mondku daje jedynie to że nie przyklejasz się tak do fotela, w lepszych furach przyjemnie chłodzi)
ad.2 moja ma 180kkm przebiegu i nie jest powycierana więc to chyba zależy od sposobu użytkowania
ad.3 jw.

[Polarny]

A zalety skóry?

[wilhelm]

wygląd panie, wygląd

[T]

To mój punkt widzenia, więc proszę napiszcie dlaczego wybieracie skórę - w sensie co Was przekonuje do tego.

Ja też nie lubię skóry w aucie (a także na meblach). Wygląda może fajnie, ale to koniec jej zalet.

[hashenty]

Oooooj. Są skóry i są skóry. Ta w mondeo to akurat g*^%o a nie skóra.
Dla mnie np. kierownica obszyta matową, miłą w dotyku skórką to niebo a ziemia
w stosunku do zwykłej, plastikowej kierownicy. Aż chce się jeździć.
Kolosalna różnica jest choćby porównując z passatem czy dowolnym VAG.
Mondeo ma tą skórę jakąś taką plastikową, śliską, twardą.
Passat bije w tym wypadku mondka na głowę - miękka, matowa skórka.

Wsiądźcie np do S klasy, do siódemki albo nawet do alfy np. brery.
Skórka jest super fajna w dotyku, miła - nie świeci się jak cerata właśnie w mondeo,
ma aksamitny matowy połysk, nie jest śliska, nie wyciera się.

Słowem - jeśli ktoś nie widzi plusów tapicery skórzanej, to znaczy że siedział/
dotykał wyrobów skóropodobnych, albo miał do czynienia z zajechaą na maxa i się po prostu zraził.
Tak samo jest w paskach - leżało to to może kiedyś koło skóry (mam na myśli fotele).
Sami zresztą wiecie w jakim stanie wyglądają tapicerki tekstylne jak ktoś nie dba.
A co dopiero skóra o którą się nie dba - a wymaga trochę większej troski w pielęgnacji.
Jak ktoś ma chlew w aucie to nie ma znaczenia z czego są fotele uszyte.

Na koniec dodam, że też nie lubię tego zimna zimą i gorąca latem.