Przepustnica SVT i problem z obrotami

KLUSEK, 18.06.2011, 16:50 « poprzedni - następny »

KLUSEK

Dzisiaj założyłem przepustnicę z ST200 (reszta na razie standardowa). Wszystko pięknie ale mam problem z obrotami.

Po pierwsze jałowy jest podwyższony do ~1000
Po drugie, jest taka zawieszka na 1.500
Po trzecie podczas jazdy mogę zdjąć nogę z gazu i jade cały czas na 2000 obrotów, dopiero jak go zduszę hamulcem delikatnie to obroty spadają do jałowych.

Dołączam filmik.
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.http://www.youtube.com/watch?v=2IrGgrRX23o


Czytałem, że po zmianie przepustnicy na większą czasami musi minąć kilkaset kilometrów, zanim ECU się zaadaptuje.
Dodatkowo wykonywałem TB oraz polerowałem motylek - możliwe, że coś źle złożyłem ? Patrząc pod światło przez motylek, widać leciutką szparkę między nim a korpusem - taka minimalna szparka jest normalna, czy coś źle złożyłem ?

T

Robiłeś reset? Ile potem przejechałeś? Mała szpara wokół motylka zawsze jest.

Może bocznikowy niedomaga i puszcza za dużo? ;)
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club

KLUSEK

Reset robilem, przejechalem ze 30km ;)
Bocznikowy dobry, wymieniany 1.5 roku temu :)

Przed chwilą byłem w aucie i jeszcze raz rozebralem przepustnicę, bo wpadłem na pewną myśl.
Otóż jak polerowałem motylek, obcinałem ośkę i rozwiercałem otwory pod stożkowe śruby (wedle Twojego howto ;p) to niedokładnie wywierciłem, przez co później jak mocno dociągnąłem śruby, to motylek minimalnie przesuwał się robiąć szparkę. Poprawiłem to przed chwilą i jałowe wróciły na 750 :) Przejadę się później jeszcze i zobacze co z tym zawieszaniem się.

Natomiast odnośnie tej adaptacji po kilkuset kilometrach, o których pisali MAG i SCHEM kiedyś to wydaje mi się, że to nie zasługa mądrego ECU i tego, że syf z kolektora uszczelniał im motylka i dlatego się "naprawiało" ;)

« Dodane: 18.06.2011, 18:10 »

I jeszcze fotka po robocie

Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć zdjęcie.



« Dodane: 18.06.2011, 18:46 »

Ok ,byłem na przejazdzce i jałowe są już ok, ale podczas jazdy jak wysprzęgle to obroty wiszą na poziomie taki jak wciskam sprzęgło. Dopiero jak się zatrzymam, lub go zduszę to spadają.

W czym może być problem ?

T

Cytat: KLUSEK w 18.06.2011, 19:04Ok ,byłem na przejazdzce i jałowe są już ok, ale podczas jazdy jak wysprzęgle to obroty wiszą na poziomie taki jak wciskam sprzęgło. Dopiero jak się zatrzymam, lub go zduszę to spadają.
U mnie na 65 mm tak to właśnie wygląda przez pierwsze kilkadziesiąt km, aż się zaadaptuje.
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club

eng

Problem jest w tym, że prawdopodobnie jest zbyt duża szpara na motylku i dostaje się tam powietrze, które podwyższa Ci obroty. Zobacz czy możesz wyregulowac motylek śrubką tak aby na puszcoznym gazie motylek bardziej dokegał do ścianek przepustnicy. W ST 220 była śrubka do regulacj kąta otwarcia motylka na wolnych obrotach.

« Dodane: 19.06.2011, 22:21 »

I tutaj z tego co widzę też taka śrubka jest ;)

KLUSEK

Śruby takiej nie ma w tej przepustnicy, jest dziura, ale w środku nie ma śruby ;) Taka pozostałość pewnie po innych siostrach przepustnicach fordowskich ;)

Winowajcą jest TPS, jest padnięty - obecnie szukam innego :)

KLUSEK

W celu zamknięcia tematu: problemem był nieżywy TPS, po wymianie problemy jak ręką odjął ;)

T

Teraz pora na kolektor. ;)
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Fordtuning.pl
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.Samochody.club

KLUSEK

Muszę kupić LIM i zbesztać go gazem najpierw, no i uszczelki ;)