[Mondeo] ST220 Nie spadają obroty przy jeździe, falujące obroty na luzie.

[Essio]

Moje jeszcze nie, chwilkę pojeździłem na używce i niby lepiej ale nadal coś nie tak. Niestety coś bardziej pilnego się stało i się naprawia.

[Essio]

@update
Jestem po wymianie sprzęgła, wysprzęglika oraz dwumasy (prezent na majówkę  ) oraz krokowca (ori nowy).
Po założeniu bez wątpienia lepiej niż używka, która była sprawdzana na innym ST220 gdzie praca silnika była również niespecjalna.
Parę dni pojeżdżę i się okaże czy to wina krokowca, na dzień dzisiejszy 150km zrobiłem, obroty nie rosna - co waże, jednak się utrzymują na 2tyś i po chwili spadają.

P.S.
Postu wyżej nie potrafię edytować, także piszę nowy.

[Essio]

Jeszcze się nie cieszę ale jest światełko w tunelu. Po trzech dniach walki, trzeci mechanik w końcu znalazł lewe powietrze - sparciałe przewody. Nie pindolił, że krokowy do wymiany i tyle. Szukał i szukał aż znalazł. Teraz mam dwa sprawne krokowce w zapasie. 

[T]

trzeci mechanik w końcu znalazł lewe powietrze

A nie mówiłem?

[Essio]

A nie mówiłem?

A mówiłeś, tylko trzeba chłopa co poświęci czas i ma chęci. Zanim się zabrał do pracy chciał wiedzieć wszystko na temat auta, kiedy się to stało, co było robione i cała masa pytań.
Oby problem zniknął, chce w końcu do heko podjechać, zobaczyć ile zostało z ST220.

[Wilu117]

Borykam się z podobnymi objawami od ponad roku. Sporadycznie raz na jakiś czas wieszają się obroty.
Puszczam gaz a obroty stoją, po chwili bardzo po woli obniżają się aby ostatecznie stanąć trochę poniżej 2tyś.
Wymiana krokowca nie pomogła więc mam teraz dwa . Obstawiam TPS bo tylko on już mi pozostał.
Po odpięciu czy ściśnięciu węża od niego auto gaśnie więc lewego nie ciągnie. Udało mi się wyłapać elm'em że jak się obroty powieszą to TPS wskazuje ponad 30% a wyprzedzenie zapłonu leci w kosmos.
Już bym go pewnie dawno wymienił ale jest jedno ale. Objaw znika na dość długo jak odepnę akumulator, znikał też jak czyściłem krokowca lub ostatnio jak tylko odkręciłem i przykręciłem TPS'a. Przepustnica sama w sobie się nie wiesza. Nie wiem po prostu czemu te zabiegi powodowały zniknięcie problemu na jakiś czas, nie chcę kupować niepotrzebnie ale chyba już tylko to mi zostało.

[adasko_st]

Witam jako nowy użytkownik tego forum .

ST'ka mam już 4 lata .

Mam co jakiś czas problem z podciśnieniem ( główny i zasadniczy problem w moim autku )
wymieniłem , 2 części odmy (węża) mam uszczelkę pod puszką wchodzącą do skrzyni korbowej i jeden przewód do wymiany .

z autkiem babram się głównie sam - nie ufam mechanikom jeśli chodzi o forda

U mnie obrotasy zacinają się na 4tyś , czasami na 3tyś , nieraz na 2 , nie ma reguły .
Jeśli pali się "CHECK ENGINE" na 90% możecie być pewni , że to dziura wielkości 2-3 palców w przewodzie podciśnienia .
Innym objawem uciekającego podciśnienia jest wpadający pedał hamulca i słabe hamulce mimo dużego nacisku .

Może to już było a może nie , najważniejsze żeby pomogło i kieszeni nie wypłukał "mechanik" bez potrzeby

PROBLEMY JAKIE MIAŁEM Z WOZEM :

1. przy puszczeniu gazu straszliwy huk , jakby samolot lądował . dopiero po zgaszeniu auta  ustępowało , bardzo często się zdarzało , denerwujące przy jeździe od świateł do świateł

DIAGNOZA SERWISU - 4 meśaników i wielki szef , komputer , auto jeździło chyba 12 razy góra dół góra dół - ZWALONE SONDY LAMBDA ( są 3 w ST ) katalizatory się wypaliły ( koszt zamienników za 2 sztuki 1500 zł ) usługa diagnozy - 150zł , dodam , że serwis był dosyć poważany w okolicy .

DIAGNOZA WŁASNA - maska w górę , podejrzewałem kolektor duża pucha i zawirowania itp . to nie to . krokowiec działał pod kątem otwarcia zamknięcia , wymyłem go z osadów 2 razy ( przyczyną było zużycie krokowca , przy puszczeniu gazu był na tyle luźny tłoczek zatykający , że zatrzymywał się w połowie ) WYMIANA NA ORYGINALNY NOWY 350-399ZŁ JAK RĘKĄ ODJĄŁ , NIE MA ZAMIENNIKA DO ST A OD MNIEJSZYCH SILNIKÓW (zamiennika około 100-150) PRZYKRĘCIĆ SIĘ DA ALE NIE ZDA EGZAMINU .

2. zacinające się obroty , wolne opadanie obrotów ,

DIAGNOZA SERWISU - przepustnica , zarżnięty silnik itp . (koszt szacowany napraw od 100zł do ?????)
DIAGNOZA WŁASNA - przewody podciśnienia ( wyjątkowo nietrwałe w ST) koszt wymiany 2 sztuk około 200zł , objawy wracają po jakimś czasie . Nie wiem czy poprostu w ST nie jest zaduże podcisnienie a słabe przewody ........


TERAZ MAM problem z tym podciśnieniem , jestem tak zdesperowany , że uszczelniam co się da silikonem . ....... i nic !
Jeśli ma ktoś jakiś pomysł chętnie słucham .

Może wiecie gdzie do st220 można kupic tłumik końcowy poza serwisem ?

[Wilu117]

W ST są 4 sondy, a buczący krokowiec to typowa przypadłość

[NeroN]

Zacinające się obroty i efekt 'tempomatu' to nie lewe powietrze a dostające się paliwo poprzez lejace wtryski albo zawór paliwa.

Tłumik można kupić od 2.5 Mondeo, jest taki sam, ma tylko inny wieszak.

[adasko_st]

Nie chciałbym się z wami sprzeczać , ale mam nową sekwencję BRC w ST  i objawy "TEMPOMATU" mam i na benzynie i na szambie ......

Tłumik z wyglądu podobny jest w ST220 I ST200 ale podobno ten z ST220 ma większy przepływ spalin

[T]

Zacinające się obroty i efekt 'tempomatu' to nie lewe powietrze a dostające się paliwo poprzez lejace wtryski albo zawór paliwa.

Może to być też lewe powietrze, a także niesprawny zawór bocznikowy.

Tłumik można kupić od 2.5 Mondeo, jest taki sam, ma tylko inny wieszak.

Prawy. Lewy od 1,8/2,0 lub diesla.

[Essio]

U mnie efekt tempomatu, to lewe powietrze. Dopiero trzeci mechanik dał radę, dwóch wcześniejszych stawiało na krokowca i teraz leżą mi dwa krokowce. Od tego czasu cisza, tfuuuuuuuu, tfuuuuuuuuuuuu.

[kubek]

A co ten trzeci mechanik zrobił?
Mam "efekt tempomatu" i zastanawiam się gdzie to lewe powietrze może się dostawać.

[T]

zastanawiam się gdzie to lewe powietrze może się dostawać.

Najczęściej nieszczelność jest w którymś z przewodów podciśnienia. Po kilku latach fordowska guma parcieje, taka jest niestety kolej rzeczy.

[Essio]

Tak jak pisze Tomasz, któryś gumowy wąż padł i to jest głownie problem. Niestety nie wiem który. Drugi kolega z forum również miał problem i winą były również węże, jednak w innym miejscu.