[Mondeo] Kolejnie (już trzecie) Mondeo mk3 Gumy ....ST220...

[T]

Tak jak pisałem wczesniej mam porównanie z inną hamownią, ponieważ kolega hamował tydzien temu w VTECH Szczecin i był 1KM różnicy. Auta seryjnie pokazywały moc seryjną + - 10 KM Smiley

Tycek, ale wszystkie te auta, oprócz Twojego (nie wiem jak z Alfą) są doładowane. Po drugie 10 KM dla auta, które ma 120 KM, to jak 20 KM dla Twojego.

Jak Ci się będzie chciało, to pojedź latem na jedną z hamowni, gdzie mierzył się ktoś z forum, to będziemy mieli porównanie. Myślę, że wyjdzie coś w okolicach zdrowej serii.

[weksla]

Jedź do HEKO będziemy mieli odniesienie.

[T]

Usunąłem posty, które nie miały związku z tematem. Proszę obie strony o zachowanie kultury wypowiedzi i powstrzymanie się od niepotrzebnych docinek, które psują klimat forum.

[MAG]

Tycek sorki, ale to Ty w tej chwili najwiecej tu hejtujesz o robisz wycieczki personalne wiec jak to sie ma do tego to co napisałeś zeby nie hejtowac???

Uzyskałeś super wynik, ale w niego absolutnie nie wierze i takie mam prawo.
A wyniki troche ponad 230 KM w ST220 tez widziałem, ale nigdy ponad 240 i to w aucie bez żadnych modyfikacji.



« Dodane: 23.11.2014, 09:38 »

Btw - ciekaw jestem czy koles ustawiających parametry hamowni wziął pod uwagę twoje zbyt małe opony?

[Tycek]

Opony posiadam 225/40 18 (zimówki) więc w czym problem?

[T]

Trochę inny rozmiar opon nie miałby raczej istotnego wpływu na wynik.

Na wynik miała wpływ głównie bardzo niska temperatura i bardzo wysokie ciśnienie, co ma bardzo duży wpływ na pomiar silnika wolnossącego, nawet jeśli hamownia ma korekcję DIN.

Dwa inne seryjne auta, które były wtedy hamowane, też miały wyraźnie wyższy wynik (o 5 i 8%), jeśli skorygujemy analogicznie wynik Tycka to mamy już ok. 230 KM, a w przypadku auta wolnossącego ta różnica jest wyraźnie wyższa, więc realny wynik to zapewne coś pomiędzy 220, a 230 KM. I taki wynik może mieć seryjne ST220, jeśli jest w idealnym stanie. Czyli naprawdę żadnej magii tu nie ma.

[Tycek]

Dokładnie. Auto trzyma serię i to jest najważniejsze

[sseebbaa1]

Ja w swoim ST220 też nic nie miałem robione w trakcie pomiaru na hamowni (później dopiero zmieniłem dolot), nie pamiętam przebiegu, ale było na pewno poniżej 80.000 km.
Piszę to tutaj, bo podałeś jako punkt odniesienia V-Tech w Szczecinie, gdzie miała być hamowana doładowana Honda, którą z kolei porównywałeś do wyników drugiej hamowni. Ja właśnie hamowałem Mondziaka tam w Szczecinie. Niestety mam mieszane odczucia odnośnie profesjonalizmu gościa z V-Tech Szczecin, bo nie zauważył oczywistych błędów popełnionych przy pomiarze, a które były doskonale widoczne na wykresie.
W trakcie drugiego pomiaru przy obrotach maksymalnych popełnił jakiś błąd (może przy wysprzęglaniu, albo musnął hamulec? nie wiem) i wartości oporów miały krótki, ale bardzo wyraźny skok - zwłaszcza gdy porównało się do pierwszego pomiaru. Większa wartość oporów oczywiście dodała się do ostatecznego wyniku mocy.
Właściciel hamowni podawał cały czas, że mój wynik jest taki jak pokazało autko w drugim pomiarze, więc mam pewność, że nie uważał tego za błąd, albo tego nie zauważył. Ale skoro nie zauważył takiej oczywistości, to właśnie dlatego wątpię w jego profesjonalizm.

Żeby nie było, że sobie coś przypisuję - w momencie pomiaru wierzyłem całkowicie w słowa gościa od hamowni i o nic się nie wykłócałem, a dopiero później Heko po oglądnięciu wykresu mnie uświadomił, jak należy to "czytać".

I jeszcze coś dodam - po pomiarze, już na koniec zauważyłem, że człowiek na komputerze (jeszcze przed wydrukiem) dobierał takie wartości przełożeń dla drugiego pomiaru, żeby wykres momentu pokrywał się z pierwszym pomiarem. To mnie bardzo zdziwiło. Z tym, że tu akurat nie wiem czy to jest nieprawidłowe. Zawsze myślałem, że wprowadza się do komputera wszystkie dane, w tym ustalone przez katalogi wartości przełożeń itp. i wtedy patrzy się jaki uzyskamy wynik. A takie dopasowywanie przełożenia, jak to co widziałem, nie jest moim zdaniem miarodajne. W ten sposób możemy uzyskać każdy wynik. Ale zaznaczam, że nie jestem żadnym znawcą odnośnie hamowni i obowiązujących procedur. Po prostu zrelacjonowałem swoje spostrzeżenia. Nie wiem przy tym też w jaki sposób ustalał wartości przełożeń dla pierwszego mojego pomiaru, bo nie przyglądałem się wtedy.

A tak w ogóle, to najlepiej żeby Heko rzucił okiem na wykres



PS. Porównuję Twój wykres do swojego i rzeczywiście dziwnie podniesiony jest wykres momentu.
Te pierwsze wypłaszczenie momentu przed słynnym skokiem momentu w naszych silnikach jest u Ciebie na poziomie 270 Nm, a u mnie 240 Nm...

Tycek nic się nie martw! Też to przeszedłem. Najpierw myślałem, że mam 227 KM w całkowitej serii, a potem mnie uświadomili koledzy, że mam jednak mniej, bo wynik jest skopany. Mnie akurat przekonali koledzy forumowicze, chociaż u mnie błędny wynik spowodowany był czym innym.

[weksla]

Niechaj będzie że Tycek ma najmocniejsze seryjne st220

[st-power]

Taki ładny i szybki a już trafia na sprzedaż
Zaloguj się lub zarejestruj się za darmo żeby zobaczyć link.http://allegro.pl/mondeo-st220-xenonrecaro-navi-18-246km-298-nm-i4833427794.html

[yayko]

Bo za szybki

[Tycek]

Strach jeździć, nie ogarniam mocy więc sprzedaję.