[Mondeo] ST 220 kombi

[T]

Co do ładowania z Mondeo mk3 to osobiście nigdy nie widziałem więcej, a miałem już 3 alternatory i akumulatory. Co do ładowania to rzeczywiście objawy są dziwne. Może coś nie tak z elektryką jako taką? Ale w tym temacie niestety bardziej konkretnie nie pomogę, bo to nie moja domena. Jest jeszcze jedna rzecz, która może skutkować problemami z ładowaniem -- ślizgający się pasek alternatora.

[WojtasS]

ładowanie masz sprawdzić teraz, nie parę dni temu

[bishop]

Niestety mam tylko tester diodowy :} :} :} Pokazuje  ładowanie alternatora między 13,2 a 14,5 i czyli w sumie nic nie wskazuje. Po sylwestrze jestem umówiony do mechanika na sprawdzenie altka. Martwią mnie tylko te wahania obrotów a jeszcze od wczoraj te gaśnięcie po odpaleniu. Muszę przygazować aby nie gasł. Zauważyłem jeszcze jedno. Przy rozruchu pierwszym obroty skaczą na około 1200-1500....by po 2-4 sekundach spadają do 800. To jest prawidłowe? A co do odpięcia krokowca. Nigdy tego nie robiłem :} :} więc się chce upewnić. Po prostu odpalić auto i odłączyć przewody od zaworu?

[WojtasS]

A co do odpięcia krokowca. Nigdy tego nie robiłem Embarrassed Embarrassed więc się chce upewnić. Po prostu odpalić auto i odłączyć przewody od zaworu?

najpierw podnieś maskę   odpal mondka, odepnij wtyczkę od krokowca, jak zgaśnie w teorii jest ok, jak nie zgaśnie to gdzieś jest dziura i łapie lewe powietrze  

« Dodane: 26.12.2013, 13:01 »

[bishop]

najpierw podnieś maskę Cheesy  odpal mondka, odepnij wtyczkę od krokowca, jak zgaśnie w teorii jest ok, jak nie zgaśnie to gdzieś jest dziura i łapie lewe powietrze Wink

Operacja się udała. Tzn. Po odpięciu krokowca, silnik zgasł. W teorii jest ok ale w praktyce obroty skaczą lekko przy wciśnięciu sprzęgła. Kontrolka ładowania też w sumie jak chce się zapala lub nie. Dziś jeździłem po mieście i zero kontrolki.

[rapid]

ja bym typował szczotki na altku

[bishop]

Auto umówione po 2 stycznia do mechanika. Zobaczą w jakim stanie alternator. Mam pytanie. Ostatnio coś zaczęło mi buczeć w okolicach kierownicy. Brzmi to jakby wentylator. Doczytałem się że to czujnik temp. wewnętrznej. Ktoś może to wymieniał? Jak się dostać do tego ustrojstwa?

[WojtasS]

zdejmujesz mały schowek po lewej stronie kierownicy
odkręcasz 4(chyba) śrubki plastiku pod kierownicą
uważasz na zaczepy... trzeba dość mocno szarpnąć z czuciem... i na odwrocie tego plastiku masz ów czujnik przymocowany na kabelku  możesz go wyciągnąć i wyczyścić (pewnie pełno kurzu będzie) lub wymienić  jak nie pomoże czyszczenie

[Essio]

W teorii jest ok ale w praktyce obroty skaczą lekko przy wciśnięciu sprzęgła.

To wina będzie w sparciałych gumach, to samo miałem. Wciskałem sprzęgło a obroty rosły. Teraz tylko trzeba znaleźć gdzie bierze lewe powietrze.

[bishop]

Auto u mechanika. alternator wyjęty. Czekam na wiadomość.

To wina będzie w sparciałych gumach

Też tak podejrzewam. Mam nadzieje że znajdą przyczynę.

[Essio]

Oby przy alternatorze nie trzeba było wymienić wiązki.
Co do gum to jest ich chyba trzy. Także mechanik musi dobrze poszukać. U mnie dopiero trzeci ogarnął temat. Wszyscy na krokowca zganiali.

[bishop]

Padł regulator napięcia. Wymieniony i sprawdzony. Jak na razie razie zero kontrolki.

Także mechanik musi dobrze poszukać.

Co do nieszczelności niestety nic nie znaleźli;/

[sseebbaa1]

Kolego!
Co tak cicho?!

Na początku października 2013 kupiłeś zaciski od Focusa ST i co?
Już połowa kwietnia, pogoda lepsza, prędkości większe, a ja nie widzę żebyś chwalił się nowymi hamulcami...

No i co w końcu wyszło z Twoimi przygodami z elektryką w eSTeku? Czy obroty dalej wariują?

[bishop]

Zaciski czekają. Inne priorytety były i musiałem upgrade przesunąć czytaj odłożyć. Ale wydaje się że w maju w końcu skończę to . Z elektroniką dawno sobie poradziłem. Wymiana regulatora napięcia w altku i wszystko wróciło do normy. W maju czeka mnie wymiana oleju. Co do dalszych opcji to chciałbym przyciemnić szyby i pomalować alusy na czarno. A tak ogólnie to leję benę i cieszę się dźwiękiem V6;]

[bishop]

Wczoraj wymieniłem olej razem z filtrem. Valvoline 5W40 plus płukanie plus zalanie ceramizerem. Dziś jadąc w małym korku, zobaczyłem lekki dymek spod maski. Podniosłem maskę, lekki zapach spalonego oleju poczułem przy mocno nagrzanym silniku. Możliwe że przy nalewaniu parę kropel spadło na głowicę i może zaczęło parować. Seba podał podobną diagnozę;] Po ostygnięciu i ponownej jeździe nie zauważyłem dymu ale za to zauważyłem że nie włączają się wentylatory. To trochę dziwne bo często przed wymianą oleju się załączały przy większym obciążeniu. Pytanie mam: jest jakiś test na wentylatory? Można jakoś wymusić pracę ich?
ps. aha... sprężarka od klimy przecieka. Za tydzień na warsztat;/